Wraca sprawa niebezpiecznego projektu kolejnej unijnej dyrektywy „antydyskryminacyjnej”. Nowa Komisja Europejska zdecyduje wkrótce, czy nadać mu bieg, czy też pozostawić w legislacyjnej zamrażarce, w której spoczywa od 2008 r.
O wiążących się z nim zagrożeniach pisaliśmy już w ubiegłym roku. Chodzi m.in. o kwestie zmuszania np. instytucji kościelnych do zatrudniania zdeklarowanych homoseksualistów oraz zrównania związków homoseksualnych z małżeństwami. (Więcej na ten temat: "Gość" będzie musiał zatrudnić homoseksualistę?)
Tymczasem - jak się dowiedzieliśmy - polska minister ds. równości Małgorzata Fuszara deklarowała niedawno podczas konferencji w Rzymie, że rząd Ewy Kopacz popiera kontynuowanie prac nad tą dyrektywą. W podobnym duchu, a nawet mocniej za wprowadzeniem tej dyrektywy wypowiedział się europarlamentarzysta, wcześniej członek polskiego rządu, Michał Boni.
Czekamy na odpowiedź rzecznika prasowego polskiego MSZ na pytanie o obecne, oficjalne stanowisko gabinetu Ewy Kopacz w tej sprawie oraz o finansowe skutki dla Polski ewentualnego wejścia w życie tego projektu.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.