Kilku płockich kolekcjonerów udostępniło swoje cenne zbiory, by stworzyć wspólnie wystawę poświęconą miastu, jego historii i zmieniającemu się krajobrazowi.
Widoki Płocka, jakich już nie zobaczymy, uwiecznione na pocztówkach, w czasopismach i drukach okolicznościowych, dawne przewodniki po mieście, dokumenty związane z tutejszym szkolnictwem (m.in. z postacią ciotki Stefana Kisielewskiego, Julii Kisielewskiej), znaczki, druki „Solidarności”, bony żywnościowe - to jedne z wielu rarytasów kolekcjonerskich, jakie złożyły się na wystawę, przygotowaną w Muzeum Diecezjalnym. Jest ona owocem wieloletniej pasji płockich kolekcjonerów; wystawę tworzą obiekty, z kolekcji Marka Bałazego, Sławomira Józefowicza, Dariusza Lemanowicza, Adama Łukawskiego, Franciszka Olkowskiego, Zygmunta Różalskiego, Marka Szawaryna i Jana Walusia.
Jak mówił podczas otwarcia ekspozycji Marek Szawaryn, jej pomysłodawca, to efekt niemal całorocznej ich pracy. - Dlaczego to pokazujemy? Kolekcjonerstwo zanika, coraz mniej jest młodych ludzi, którzy cokolwiek zbierają, kolekcjonują. Nie ma młodych ludzi, którzy byliby tym zainteresowani. Kolekcjonerstwo nie jest na topie. A niesamowitą rzeczą jest odkrywanie historii naszego miasta, w różnych widokówkach, dokumentach. Poprzez tę wystawę chcielibyśmy zainteresować młodych ludzi kolekcjonerstwem, aby ta tradycja była kontynuowana - zauważył Marek Szawaryn.
A o tym, że w Płocku ta tradycja zbieractwa jest dość długa, przypomniał Paweł Mieszkowicz, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Mazowieckiego. – Na przykład Polskie Towarzystwo Numizmatyczne istnieje w Płocku kilkadziesiąt lat. Ja od dziecka należałem do Polskiego Związku Filatelistów i poświęciłem się pasji historii Poczty. My zbieracze, z pieczołowitością zbieramy to, co inni czasem wyrzucają. Z pieczołowitością podnosimy, czyścimy, płuczemy, suszymy, wkładamy do klasera, umieszczamy na ścianie i dzięki temu to nie ginie - mówił Mieszkowicz. Przypomniał też, że muzea najczęściej powstawały dzięki wielkim kolekcjom prywatnym.
- Muzealnicy nas znają, jesteśmy częstymi gośćmi w muzeach i wiedzą, jakie są nasze zasoby. Zwracają się z prośba o udostępnienie rzeczy, których w muzeach nie ma, żeby wystawa, mogła być bogatsza. To jest relacja, które przynosi wiele sukcesów obu stronom.
Na wystawie „Płock w zbiorach kolekcjonerów” można także zobaczyć m.in. medale, plakiety, przygotowane na różne jubileusze i wydarzenia kościelne i dokumenty wystawione przez biskupów Stanisława Kazimierza Dąmbskiego i Andrzeja Stanisława Kostkę Załuskiego.
- Bardzo dziękuję za waszą wieloletnią pracę i cierpliwość w tworzeniu kolekcji, bez których nie byłoby dzisiejszej wystawy. Wasze kolekcje są dowodem uwiecznienia tego, co się wydarzyło w przeszłości w naszym mieście. Uchroniliście to wszystko od zapomnienia - zauważył ks. Andrzej Milewski, dyrektor płockiego Muzeum Diecezjalnego. Przypomniał też, że to muzeum także powstało dzięki kolekcji; przekazał ją prof. Franciszek Tarczyński.
Płockie Muzeum Diecezjalne wzbogaciło się nie raz o zbiory płockich kolekcjonerów. Swoją imponująca kolekcję znaczków pocztowych i kart, związanych ze św. Janem Pawłem II, przekazał tej placówce kilka lat temu Aleksander Pluszcz, natomiast Franciszek Olkowski podarował zbiór monet i banknotów z wystawy "Muzyka w numizmatyce". Podczas otwarcia ekspozycji o Płocku, podjęto ideę przekazywania pamiątek, związanych z pielgrzymką św. Jana Pawła II w 1991 r. Być może taka ekspozycja stała powstanie także dzięki płockim kolekcjonerom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.