We wczesnych godzinach porannych nieznani sprawcy podłożyli ogień w budynkach prawosławnego seminarium duchownego w Jerozolimie.
W Ziemi Świętej nie ustają ataki skierowane przeciwko chrześcijańskim i muzułmańskim miejscom kultu. We wczesnych godzinach porannych nieznani sprawcy podłożyli ogień w budynkach prawosławnego seminarium duchownego w Jerozolimie.
Pożar wybuchł około godziny 4 nad ranem i strawił kilka pomieszczeń seminarium, które znajduje się w pobliżu Starego Miasta. Nieznani sprawcy pozostawili na murach seminarium graffiti o treści ultra-nacjonalistycznej i rasistowskiej. Były także bluźniercze napisy skierowane przeciwko Jezusowi i chrześcijanom. Następnie sprawcy rozbili okno i podłożyli ogień. Dzięki szybkiej i sprawnej reakcji strażaków udało się powstrzymać rozprzestrzenianie pożaru na kolejne pomieszczenia. Policja izraelska wszczęła śledztwo, ale jak na razie nie przyniosło ono rezultatu. Burmistrz Jerozolimy Nir Barkat potępił podpalenie i obiecał pomoc w ujęciu sprawców.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że podpalenie budynków seminarium prawosławnego nie jest pierwszym ani też odosobnionym przypadkiem wandalizmu skierowanego przeciwko chrześcijanom. Podobne zdarzenia miały już miejsce w ubiegłym roku przed pielgrzymką Papieża Franciszka do Ziemi Świętej. Grupa młodzieży ubrana w stroje żydów ortodoksyjnych weszła w Tabga nad Jeziorem Galilejskim na teren należący do benedyktynów i zaczęła obrzucać kamieniami stojący tam krzyż. Na murze przed siedzibą Konferencji Katolickich Ordynariuszy Ziemi Świętej w Jerozolimie nieznani sprawcy napisali: „Śmierć Arabom, chrześcijanom i wszystkim tym, którzy nienawidzą Izraela”. Łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal publicznie potępił akty wandalizmu, które zatruwają atmosferę, ducha współistnienia i współpracy.
Pomimo licznych i ciągle powtarzających się aktów wandalizmu policja izraelska ujęła jedynie jednego sprawcę, któremu postawiono zarzut zniszczenia krzyża i rzeźb w benedyktyńskim opactwie Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny na Syjonie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.