- Walka Kościoła może być zawsze tylko walką tych, którzy są gotowi przelać własną krew, walką męczenników - mówił w Krakowie o. Jarosław Zachariasz.
5 marca w bazylice oo. franciszkanów rozpoczęła się nowenna przed beatyfikacją męczenników z Peru. Przez dziewięć miesięcy franciszkanie wraz z wiernymi będą przez modlitwy i rozważania dziękować za dar męczeństwa o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka, a także ks. Alessandra Dordiego, który będzie beatyfikowany wraz z franciszkanami. Uroczystość ta odbędzie się 5 grudnia 2015 roku w Chimbote.
- Powołanie Sług Bożych: Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka zrodziło się tutaj, na polskiej ziemi i tutaj należy szukać korzeni ich męczeństwa - mówił podczas czwartkowej mszy św. o. Jarosław Zachariasz, przełożony krakowskiej prowincji franciszkanów.
- Z poczuciem wdzięczności Bogu za dar męczenników, ale także z uzasadnioną przez ich krew dumą będziemy powtarzać podczas tych dziewięciu miesięcy, przy każdej okazji, słowa, które mieszkańcy Pariacoto, naoczni świadkowie życia i męczeństwa polskich o. franciszkanów umieścili na płytach ich grobowców: "Mocni w wierze, płonący miłością posłańcy pokoju, aż do męczeństwa" - dodał.
Pierwsze rozważanie nowenny dotyczyło zwiastunów pokoju. Jak podkreślał o. Jarosław Zachariasz, nawoływanie św. Franciszka nie utraciło swojej aktualności. Głosił on zawsze ten pokój kobietom i mężczyznom, wszystkim, których spotykał i wszystkim, którzy do niego przychodzili.
- Przykład św. Franciszka inspirował braci do stania się posłańcami Ewangelii i pokoju, a wypowiadane przez nich słowa "pokój i dobro" były jak dewiza franciszkańskiej ewangelizacji - tłumaczył przełożony krakowskiej prowincji franciszkanów.
Aż do 5 grudnia na zakończenie każdej eucharystii odmawiana będzie następująca modlitwa: "Panie, Ty obdarowałeś łaską kapłaństwa Twoich synów: Michała, Zbigniewa i Alessandro oraz posłałeś ich jako zwiastunów Dobrej Nowiny do Peru. Dziękujemy Ci za udzielenie im palmy męczeństwa i prosimy, abyś ich wsławił również koroną Świętych. Za krew przez nich przelaną dla Ciebie, daj nam wytrwałość w wierze, zachowaj nasze życie i udziel łaski pokoju. Przyjmij niewinne ofiary przemocy do Twojego Królestwa i daj im nagrodę wieczną. Amen".
Jak podkreślał o. prowincjał, jest ona "dziękczynieniem za męczeństwo naszych współbraci, a jednocześnie prośbą, abyśmy także potrafili z owoców ich męczeństwa zaczerpnąć wszelkie potrzebne dla siebie łaski".
O. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek zginęli 9 sierpnia 1991 roku. Marksistowscy terroryści "Świetlistego Szlaku" uznali ich za groźnych przeciwników rewolucji. Uważali oni bowiem, że franciszkanie, głosząc pokój, okłamują lud, a rozdając żywność, usypiają ludzkość i nie wspierają rewolucji.
- Owszem byli oni wojownikami, ale ich walka była inna. Walka Kościoła może być zawsze tylko walką tych, którzy są gotowi przelać własną krew, walką męczenników - mówił prowincjał franciszkanów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.