Prorosyjscy separatyści walczący na wschodzie Ukrainy z siłami rządowymi poinformowali we wtorek, że zarządzili jednostronne zawieszenie broni w rejonie konfliktu. To reakcja na apel m.in. Rosji o utrzymanie kruchego rozejmu - ocenia dpa.
"Z naszej strony panuje spokój" - powiedział cytowany przez rosyjską agencję Interfax przedstawiciel rebeliantów Władysław Dejnego.
Według dpa jest to reakcja na apel ministrów spraw zagranicznych tzw. czwórki normandzkiej, czyli Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec - Siergieja Ławrowa, Pawła Klimkina, Laurenta Fabiusa, Franka-Waltera Steinmeiera - o utrzymanie obowiązującego od lutego rozejmu. Ławrow dodatkowo potępił naruszanie zawieszenia broni przez obie strony konfliktu.
Tymczasem agencja AP podaje, że na obrzeżach kontrolowanego przez separatystów Doniecka w poniedziałek wieczorem i we wtorek rano słychać były odgłosy wymiany ognia; walki mają koncentrować się wokół terenu donieckiego lotniska, a także miejscowości Szyrokyne nad Morzem Azowskim. Według rebelianckiej agencji prasowej w nocnych starciach z siłami rządowymi zginął jeden bojownik, a pięciu zostało rannych.
Po zakończonym w nocy z poniedziałku na wtorek ponad czterogodzinnym spotkaniu w Berlinie ministrowie wezwali do natychmiastowego wstrzymania podejmowanych od nowa walk, wzmocnienia misji obserwatorów OBWE i dalszego wycofywania ciężkiej broni. Przyjęte oświadczenie zawiera ponadto postulat szybkiego utworzenia grup roboczych, które mają przygotować polityczne rozwiązanie konfliktu na Ukrainie.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodzie Ukrainy od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany, jednak później strony konfliktu informowały o wycofaniu ciężkiej broni.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.