Polska jest gotowa, aby wspierać kraje UE w zabezpieczaniu granic w północnej Afryce - zapewnił w piątek szef MSZ Grzegorz Schetyna. Dodał, że Polska przyjmuje już imigrantów z wschodniej Europy i "nie ma wielkich możliwości" do przyjmowania następnych.
"My mamy imigrantów ze wschodniej części Europy, także z Azji i my ich przyjmujemy. Są w ośrodkach w przy granicy wschodniej. Nie mamy wielkich możliwości do przyjmowania następnej liczby dziesiątek, setek tysięcy imigrantów" - mówił Schetyna w Radiu Zet dzień po szczycie UE ws. nielegalnej imigracji.
Zastrzegł, że "nie ma tego tematu dzisiaj". Na tym spotkaniu nie było konkretów odnośnie następnych liczb przyjmowanych imigrantów. Była wspólna decyzja, jak zatrzymywać nielegalną imigrację i do tego jesteśmy gotowi" - powiedział Schetyna pytany, czy Polska chce przyjmować nielegalnych imigrantów.
Dodał, że pierwsze pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć, to jak zatrzymać tę imigrację. "Dopiero później, drugim pytaniem jest, co zrobić, w jaki sposób wesprzeć kraje, które przyjmują tych nielegalnych imigrantów. Bo jeżeli my zaczniemy ich przyjmować dzisiaj nie zamykając źródeł(...) to nie ma sensu" - mówił szef MSZ.
Podkreślił też, że premier Ewa Kopacz mówiła o "wsparciu Polskiej Straży Granicznej w projekcie zabezpieczania granic w północnej Afryce". "Na pewno będziemy musieli przygotować pewien raport, jakie są nasze możliwości żeby wesprzeć kraj południa Europy, które przyjmują tych uchodźców" - powiedział Schetyna.
W czwartek zakończył się dwudniowy nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, który zwołano w obliczu coraz częstszych katastrof na Morzu Śródziemnym, w których giną ludzie usiłujący przedostać się do UE z Afryki czy Bliskiego Wschodu.
Premier Ewa Kopacz poinformowała po nim, że Polska jest gotowa wysłać w region Morza Śródziemnego od 10 do 15 oficerów straży granicznej, którzy pomogą sprostać problemom związanym z napływem imigrantów na południe UE.
Liderzy państw unijnych zgodzili się na potrojenie funduszy na operację Tryton, której celem jest patrolowanie granic UE na Morzu Śródziemnym. UE ma przeznaczać na to 120 mln euro. Państwa unii mają też zwiększyć współpracę w celu walki z przemytnikami m.in. poprzez Europejski Urząd Policji (Europol), a także rozmieszczanie oficerów w krajach trzecich.
Kolejnym działaniem ma być zmniejszenie nielegalnej imigracji, m.in. poprzez lepszą współpracę krajów, z których się wywodzą. UE ma wesprzeć m.in. Tunezję, Egipt, Sudan, Mali i Niger w kontrolowaniu ich granic lądowych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.