Norweski wycieczkowiec "Norwegian Dawn" osiadł we wtorek na mieliźnie utworzonej przez rafę koralową u wybrzeży Bermudów. Nikt nie został ranny.
Według informacji właściciela jednostki Norwegian Cruise Line, wycieczkowiec powracał do Bostonu z 2.675 pasażerami i ponad 1000 osobami obsługi. Po wypłynięciu z King's Wharf, na Bermudach, statek z nieustalonych powodów czasowo utracił moc i został zepchnięty na mieliznę rafy koralowej.
Pasażerom i załodze nie groziło niebezpieczeństwo. Obecnie statek odzyskał już pełna moc silników. "Załoga dokonuje oceny sytuacji" - głosi komunikat armatora.
Na zdjęciach zamieszczonych na Twitterze widać ludzi spoglądających z burty statku w dół oraz małą łódkę unoszącą się przy wycieczkowcu. Spuszczono ją na wodę najprawdopodobniej aby móc dokonać oceny ewentualnych uszkodzeń kadłuba.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.