O podjęcie dialogu nad stanem Ziemi, zerwania z obojętnością oraz realizację wypływającej z Ewangelii troski o rzeczywistość stworzoną zaapelował papież Franciszek w pierwszej w dziejach Kościoła encyklice całkowicie poświęconej ochronie naturalnego środowiska człowieka, „Laudato si'” - "Pochwalony bądź". Przypomniał, że każdy z nas jest częścią przyrody i od niej zależy, zaś aktualne zagrożenia wymagają zdecydowanego „nawrócenia ekologicznego”.
(Pełny tekst: LAUDATO SI')
(Nasze komentarze: ks. Tomasz Jaklewicz: Encyklika o wspólnym domu; Tomasz Rożek Bardzo ważna encyklika; ks. Włodzimierz Lewandowski: Wspólny dom)
Wezwanie adresowane do wszystkich
W pierwszych słowach encykliki papież podkreśla inspirację, jaką jest dla niego św. Franciszek z Asyżu, którego „Pieśń słoneczna” rozpoczyna dokument. Jest on adresowany do wszystkich ludzi, by nawiązać dialog „w odniesieniu do naszego wspólnego domu”. Wpisuje się jednocześnie we wcześniejsze nauczanie Stolicy Apostolskiej, poszczególnych episkopatów, innych Kościołów chrześcijańskich, zwłaszcza Patriarchy Ekumenicznego, Bartłomieja I. Cytuje również wypowiedzi wyznawców innych religii.
W swoim dokumencie Ojciec Święty wiele razy podkreśla ścisłą więź między ubogimi a kruchością naszej planety, wzajemne powiązanie różnych zjawisk, krytykuje paradygmat technokratyczny i wywodzące się z niego nowe formy władzy, zachęca do poszukiwania alternatywnych dróg ekonomii i postępu. Wskazuje na wartość właściwą każdemu stworzeniu, ludzki sens ekologii, potrzebę otwartej i szczerej dyskusji, poważną odpowiedzialność polityki międzynarodowej i lokalnej, ale także konsekwencje kultury odrzucenia oraz proponuje nowy, bardziej wstrzemięźliwy styl życia.
Niepokój o stan Ziemi
Franciszek nie ukrywa niepokoju o stan naszej planety. Wskazuje na zanieczyszczenia spowodowane stosowanymi technologiami, wytwarzanie ogromnych ilości śmieci, zjawisk będących skutkiem „kultury odrzucenia”. Papież przypomina, że klimat jest dobrem wspólnym i nie kryje obaw związanych z globalnym ociepleniem, powodowanym w znacznej mierze działalnością człowieka. Grozi to podwyższaniem się poziomu mórz, a także niszczeniem ekosystemów. Zauważa, że konsekwencje tych zmian dotkną przede wszystkim ludzi najuboższych. Wzywa do zdecydowanego obniżenia emisji dwutlenku węgla i innych gazów zanieczyszczających.
Kolejnym powodem do troski jest wyczerpywanie zasobów naturalnych, zwłaszcza wody. „Zwiększenie niedoborów wody spowoduje wzrost kosztów żywności i innych produktów wymagających jej użycia” (n. 31) - pisze papież i przestrzega, że kontrola wody przez wielkie światowe korporacje, stanie się głównym źródłem konfliktów w tym stuleciu. Ojciec Święty zwraca też uwagę na katastrofalne skutki zatracenia różnorodności biologicznej i niekontrolowanego rozrostu miast. Zauważa, że obok osiągnięć technologii dostrzegamy także zmniejszenie liczby miejsc pracy, narastanie dysproporcji i podziałów społecznych, czy zanik relacji międzyosobowych. Zdaniem Franciszka proces degradacji środowiska jest związany z degradacją relacji międzyludzkich, a jego ofiarami padają najsłabsi mieszkańcy planety. Dlatego w dyskusje o środowisku trzeba włączyć kwestię sprawiedliwości, aby „usłyszeć zarówno wołanie ziemi, jak i krzyk biednych” (n. 49).
Papież sprzeciwia się obarczaniu winą za kryzys ekologiczny wzrostu demograficznego, zamiast wskazać na skrajny i selektywny konsumpcjonizm (por. n. 50). Dodaje, że w kwestii zmian klimatycznych mamy do czynienia ze zróżnicowaną odpowiedzialnością i konieczna jest w tej dziedzinie postawa globalnej solidarności. Przestrzega przed narodowymi egoizmami, które mogą doprowadzić do wojny, która zawsze niszczy środowisko naturalne.
Ojciec Święty zaznacza, że w wielu kwestiach szczegółowych Kościół nie ma podstaw, by proponować definitywne rozwiązania i rozumie, że powinien słuchać i promować uczciwą debatę wśród naukowców (n. 61), tym niemniej „jeżeli przyjrzymy się różnym regionom naszej planety, zdamy sobie sprawę, że ludzkość zawiodła Boże oczekiwania” (tamże).
Ewangelia stworzenia
Obszerny rozdział poświęca Franciszek biblijnej wizji i nauczaniu Kościoła o stworzeniu, będąc przekonanym o owocności dialogu nauki i religii. Zaznacza, że ludziom wierzącym dodaje ona motywacji, by zatroszczyć się o przyrodę oraz najsłabszych braci i siostry (n. 64). Przypomina, że W tradycji judeochrześcijańskiej „stworzenie” to znacznie więcej niż natura, ponieważ związane jest z Bożym planem miłości, … jako rzeczywistość ... wzywająca nas do powszechnej komunii (n. 76). Wskazuje, że tradycja biblijna odrzuca wizję arbitralnej dominacji człowieka nad światem. „My sami nie jesteśmy ostatecznym celem wszystkich innych stworzeń. Wszystkie zmierzają wraz z nami i przez nas ku ostatecznemu kresowi, jakim jest Bóg w transcendentalnej pełni, gdzie zmartwychwstały Chrystus wszystko ogarnia i oświetla” (n. 83) – stwierdza Ojciec Święty.
Papież przypomina, że każde stworzenie ma określoną funkcję i żadne nie jest zbędne, ukazując bogactwo Boga, bo do Niego wszystko należy. Jednocześnie przestrzega, by nie zapominać o wyższości człowieka i nie prowadzić walki o inne gatunki, rezygnując z niej, gdy w grę wchodzi obrona równej godności istot ludzkich. „Oczywista jest sprzeczność postaw tych, którzy walczą z handlem gatunkami zwierząt zagrożonych wyginięciem, a pozostają całkowicie obojętni na handel ludźmi, los ubogich, czy też chcą zniszczyć drugiego, nie lubianego człowieka” (n. 91). Podkreśla zrazem, iż „wszelkie okrucieństwo wobec jakiegokolwiek stworzenia jest sprzeczne z godnością człowieka” (n. 92). Dodaje, że ziemia jest zasadniczo wspólnym dziedzictwem, którego owoce powinny służyć wszystkim (n. 93), a środowisko jest dobrem publicznym, mieniem całej ludzkości i wszyscy są za nie odpowiedzialni (n. 94). Wreszcie kieruje nas ku spojrzeniu Jezusa, który tajemniczo otacza i ukierunkowuje stworzenia ku pełni.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.