Czyli nie całkiem poważny przegląd wydarzeń tygodnia, odcinek 4.
4. Cała pogrzebowa konwencja PO była przez zwolenników partii komentowana jako "punkt zwrotny". Jako, że przez cały czas kampanii przed wyborami prezydenckimi Bronisław Komorowski i PO przekonywali Polaków, że żyjemy w złotym wieku, eldorado i w ogóle krainie mlekiem i miodem płynącej, wszystko wskazuje na to, że teraz, w razie wygranej, rząd szykuje dla nas jesień średniowiecza, kataklizm i autodestrukcję państwa. Ewa Kopacz zapowiedziała też, że jeśli PO wygra wybory to wszystkich czeka godna płaca (minimalna) i stabilna praca (w Biedronce). Teraz, po 8 latach samonapychania kieszeni, jest w końcu czas, by zająć się problemami zwykłych, szarych wyborców PO. Jakub Szymczuk /Foto Gość Ewa Kopacz
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.