Uciekinierzy z Erytrei są niemal w każdej łodzi wypływającej z Libii w kierunku Europy. Wcześniej próbowali innej drogi.
Wiedzieliśmy tylko, że jesteśmy na Synaju, pod granicą egipsko-izraelską. Zdjęli nam opaski z oczu i wprowadzili do piwnicy. Trzech z nas od razu zemdlało, bo wszędzie, na podłodze, ścianach i nawet na suficie były krew i roje much. Na początek kazali nam stać i patrzeć na te ściany – 20-letni Desalla Okbazgi miał szczęście. Stracił dłonie, ale żyje. Uwolniło go egipskie wojsko, ściągnięte przez lokalnego imama, szejka Mohammeda. Zanim to się stało, stał wiele dni przy ścianie z rękoma nad głową, ściśniętymi mocno w przegubach, przywiązanymi do haka. Już drugiego dnia dłonie zaczęły puchnąć, potem skóra na nich pękała. W chwilach przytomności widział, jak gniją.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.