Rodzina ta jest szkołą wiary, miejscem właściwego rozwoju emocjonalnego i społecznego, uodparnia na kulturę masową - uważa bp Henryk Tomasik.
Przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży mówił o rodzinie jako środowisku powołania do życia chrześcijańskiego podczas obrad zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Biskup Tomasik podkreślił w prelekcji skierowanej do biskupów, że naturalnym środowiskiem sprzyjającym rozwojowi powołań jest "środowisko prawdziwie chrześcijańskie", charakteryzujące się żywą wiarą, jakim jest rodzina. Jest ona jednak zmuszona współcześnie do funkcjonowania obok "kultury antypowołaniowej", którą charakteryzuje m.in. brak identyfikacji z Kościołem, konsumpcjonizm, w tym traktowanie płciowości jako dobra konsumpcyjnego i zanik poczucia wstydu. Przy budowaniu rodziny rozumianej jako chrześcijańska wspólnota ważne są takie cechy jak troska o dobro wspólne, wzajemny szacunek, odrzucenie indywidualizmu i cierpliwość w wychowaniu - podkreślił hierarcha. Zdaniem bp. Tomasika, rodzina chrześcijańska, powstała na fundamencie sakramentu małżeństwa, może być swoistym "Kościołem domowym" i "pierwszym seminarium", spełniającym rolę pierwotnego środowiska pobudzającego wiarę, a nawet skłaniającego do wejścia na drogę kapłaństwa. "Towarzyszenie młodemu człowiekowi w jego drodze do dojrzałej wiary to niezwykle ważny wkład w rozwój powołania" - uważa bp Tomasik. Inicjacja ta następuje przede wszystkim poprzez wprowadzenie w modlitwę i kontakt ze Słowem Bożym. Rodzina jest "pierwszą szkołą wiary i modlitwy. Ona jako pierwsza wprowadza dziecko w życie sakramentalne oraz pomaga w odkrywaniu tajemnicy Kościoła" - tłumaczył bp Tomasik. "Rodzina jest szkołą poznawania prawdy o Bogu, kształtowania życia w duchu Ewangelii" - zaznaczył przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. To rodzina chrześcijańska "uczy dokonywania wyborów życiowych opartych na Bożym Słowie, może pomóc w odkrywaniu sensu wiary", co powinno się dokonywać poprzez "częste rozmowy o Kościele, parafii, wspólnotach duszpasterskich". Rodzina powinna być środowiskiem kształtującym dojrzałość osobową młodego człowieka. Dokonuje się to głównie przez "dyskretne towarzyszenie młodemu człowiekowi w rozwiązywaniu jego osobistych problemów, pomoc w "opanowywaniu postaw egoistycznych" oraz w przeżywaniu słabości i porażek życiowych, a także wprowadzanie w przyjęcie odpowiedzialności za innych członków rodziny i za problemy rodzinne i zadania. Rodzina wprowadza także młodych w dojrzałe więzi międzyosobowe, pomaga w rozwoju społecznym przez otwieranie na inne rodziny i wspólnoty, uodparnia także dzieci na niski poziom kultury masowej. "Głęboko wierzący, roztropni i dobrzy rodzice mogą nauczyć mądrego myślenia, dojrzałej miłości i odpowiedzialnego wchodzenia w ludzkie relacje" - stwierdził bp Tomasik. Rodzice powinny ponadto być dla swoich dzieci świadkami wiary, dawać świadectwo życia chrześcijańskiego. Szczególnie ważne jest - podkreślił bp Tomasik - świadectwo miłości małżeńskiej jako znak chrześcijaństwa przeżywanego, a nie tylko deklaratywnego. "Atmosfera domu rodzinnego kształtuje wrażliwość młodego człowieka i jego psychiczną odporność. Relacje między rodzicami będą miały wpływ na kształtowanie sfery emocjonalnej i relacje do osób odmiennej płci" - wyjaśnił przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.