Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła uznanie dla listu, wystosowanego przez Benedykta XVI do biskupów całego świata w sprawie lefebrystów.
List papieża jest „bardzo odważny” – powiedziała Merkel 15 marca w rozgłośni Deutschlandfunk. – To niezwykły, bardzo osobisty krok – stwierdziła szefowa niemieckiego rządu. Jednocześnie potwierdziła, że nie wycofuje krytycznych słów pod adresem papieża, jakie wypowiedziała przed kilkoma tygodniami w kontekście sprawy bp. Richarda Williamsona, kwestionującego Holokaust. – Myślę, że jako szef rządu Niemiec, w sprawie Szoah – bez szkody dla jednoznacznego stanowiska samego papieża – musiałam z całą mocą podkreślić, iż na kwestionowanie Holokaustu nie ma miejsca w życiu publicznym – oświadczyła Merkel. Na konferencji prasowej 3 lutego kanclerz Merkel powiedziała, że oczekuje od papieża i Watykanu wyjaśnień w „sprawie bp. Williamsona”. W wywiadzie radiowym kanclerz Merkel zaprzeczyła też, jakoby istniały nieporozumienia między katolikami a ewangelikami w jej macierzystej partii CDU. Podkreśliła, że w swoich statutach CDU „całość swoich decyzji politycznych” opiera na chrześcijańskiej wizji człowieka i zawartym w niej obrazie człowieka. – Dla mnie jako ewangeliczki, znak „C” (chrześcijańska) w nazwie naszej partii jest ważny, podobnie jak dla katolików i wskazuje, z jakich źródeł czerpiemy nasz obraz człowieka – powiedziała Merkel.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.