Spotkanie Benedykta XVI z prezydentem, problemy wokół kart wstępu na papieską Mszę św. i wzrost gospodarczy wywołany przez pielgrzymkę - to tematy, które zdominowały kameruńską prasę w relacjach z papieskiej wizyty. Prasa zamieszcza wiele wypowiedzi osób, które z bliska widziały Ojca Świętego.
„Papież przybył tutaj, bo posłał go Bóg. Bóg wie, że pacjent potrzebuje lekarza. My jesteśmy pacjentami” – przytoczyła wypowiedź młodej Kamerunki afrykańska sekcja BBC. Kobieta ta wzięła 4 dni wolnego, by w pełni móc uczestniczyć w papieskiej pielgrzymce. Zbliżona do rządu gazeta „Cameroon Tribune“ opisuje przede wszystkim spotkanie Benedykta XVI z prezydentem. Dużo miejsca dziennik poświęca również obsłudze ok. 400 zagranicznych dziennikarzy, którzy w tych dniach przyjechali do Jaunde. Francuskojęzyczne media krytykują problemy organizacyjne przy dystrybucji kart wstępu na dzisiejszą Mszę św. na stadionie. Wiele z obiecanych biletów nie trafiło do parafii. Narzeka się również na jakość transmisji nadawanych przez państwową telewizję CRTV. Zdaniem dziennikarzy, zbyt mała liczba kamer i słaba reżyseria spowodowały, że papieża często można było zobaczyć tylko z daleka. Prasa podkreśla również, że przyjazd papieża sprzyja rozwojowi gospodarczemu w Kamerunie. Dobry biznes robią handlarze uliczni, którzy oferują T-shirty, parasole i inne przedmioty ze zdjęciem Benedykta XVI. Także katedra w Jaunde, według doniesień, zmieniła się częściowo w bazar. Mało uwagi kameruńska prasa poświęca natomiast kontrowersjom wokół papieskich wypowiedzi o prezerwatywach. Bodaj jedyna wspomniała o tym gazeta „Mutations”. Skrytykowała ona fakt, że dyskusja wokół kondomów zepchnęła w cień ważne aspekty pielgrzymki Benedykta XVI do Afryki.
Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej.
"Niech Bóg ma litość dla nas. Niech oświeci sumienia sprawujących władzę".
Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zapraszają na tygodniową kontemplację oblicza Matki Bożej.
Donald Trump przyjął nominację Partii Republikańskiej na urząd głowy państwa
Szlachetna Paczka potrzebuje ponad 10 tys. wolontariuszy do przeprowadzenia akcji w całej Polsce.