Brytyjscy chrześcijanie protestują przeciw planom reklamowania w radio i telewizji w godzinach największej oglądalności klinik aborcyjnych oraz stosowania prezerwatyw.
Agencja Standardów Reklamy rozpoczęła 12-tygodniową konsultację odnośnie do nowych zasad propagowania tych środków w związku z rosnącą liczbą ciąż u nieletnich dziewcząt. Przeciw planom propagowania aborcji zaprotestowała posłanka do Izby Gmin z ramienia Partii Konserwatywnej, Nadine Dorries. Zaznaczyła, że nie można twierdzić wbrew faktom, iż aborcja jest zabiegiem bezproblemowym, nie powodującym jakichkolwiek konsekwencji. „Przeciwnie – jest to procedura o ogromnym znaczeniu – kładzie kres życiu ludzkiemu i powoduje poważne urazy” - zaznaczyła deputowana należąca do Kościoła anglikańskiego. Do przebudzenia sumienia oraz wsparcia kobiet w tzw. „kryzysowej ciąży” wezwał swych rodaków katolicki biskup Lancaster, Patrick O'Donoghue. Hierarcha wskazał na zaangażowanie Kościoła w pomoc zarówno emocjonalną, psychologiczną jak i materialną dla matek znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. „Zabicie niewinnej istoty ludzkiej nigdy nie może być autentycznym rozwiązaniem problemu. Apeluję do wszystkich, którym bliska jest sprawa świętości życia ludzkiego, aby zdecydowanie i wspólnie opowiedziały się przeciwko wspomnianej propozycji. Jednocześnie proszę o wsparcie dla organizacji troszczących się o matki i znajdujące się w ich łonie dzieci” – stwierdził ordynariusz Lancaster. Ze swej strony episkopat poinformował, że obecnie zapoznaje się z planami zmian polityki reklamowej. Zapewnia, że przed 19 czerwca przedstawi swe uwagi kompetentnym organom. Biskupi wyrażają nadzieję, że to kontrowersyjne zagadnienie spowoduje szeroką debatę społeczną. Wielka Brytania ma najwyższy w Europie wskaźnik osób chorych na choroby przenoszone drogą płciową. W latach 2002-2006 zdiagnozowano je u 11 tys. dziewcząt poniżej 16. roku życia.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.