Nowy akt prawny powinien być lepszy od poprzedniego. Wymagają tego prosta logika i prawa rozwoju. Niestety, nie można tego powiedzieć o nowym projekcie ustawy medialnej przygotowanym przez PO i SLD - napisał bp Adam Lepa w tekście opublikowanym w "Naszym Dzienniku".
Artykuł wylicza błędy nowej ustawy. Jako pierwszy bp Lepa wymienia brak odniesienia do wartości. "Nie ma więc mowy np. o odpowiedzialności za słowo, o rzetelności w ukazywaniu wydarzeń, o respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości, w tym uniwersalnych zasad etyki." - zauważa. Ustawa nie uwzględniła działań na rzecz umacniania rodziny, zwalczania patologii społecznych, nie ma w niej też programów edukacyjnych dla Polonii. Znikły zapisy dotyczące swobodnego kształtowania się poglądów obywateli i roli mediów, jaką jest ukazywanie różnorodności tych poglądów. Zamiast tego pojawiło się "inspirowanie debaty publicznej w kluczowych kwestiach społecznych". Najważniejszą misją mediów publicznych - wnioskuje bp Lepa z punktu 9 w spisie zadań misyjnych - jest walka z dyskryminacją. Wśród zadań "misyjnych" brakuje natomiast stwierdzenia, że media publiczne powinny aktywnie budować społeczeństwo komunikacji (to podstawa społeczeństwa obywatelskiego). Nie ma tez ani słowa o roli, jaką powinny one odgrywać z zagwarantowaniu wolności wypowiedzi i możliwości zakładania alternatywnych źródeł informacji.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.