Piękne gałązki palmowe, którymi chwalimy się w kościele, to także przestroga dla wszystkich, również polityków, którzy tak chętnie wymachują religijnymi symbolami i sztandarami, a w ich postępowaniu i decyzjach nie widać wierności Jezusowi i Ewangelii - zwraca uwagę ks. Eugeniusz Burzyk, znany bielski kaznodzieja i duszpasterz środowisk twórczych.
Duchowny przypomina, że Niedziela Palmową obchodzona jest na pamiątkę uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy, kiedy na widok Jezusa mieszkańcy zrywali gałązki drzew (palmy) i rzucali Mu pod nogi, wznosząc entuzjastyczne okrzyki uwielbienia. „Jednak ci sami ludzie kilka dni później krzyczeli: 'Ukrzyżuj go!'" – zauważa ksiądz. Zdaniem kapłana palmy, które przyniesiemy do świątyń w Niedzielę Palmowa mają takie samo znacznie jak dwa tysiące lat temu. „Z jednej strony to uwielbienie Boga, oddanie czci Jezusowi, z drugiej to symbol naszej niewierności, niestałości, wewnętrznego rozdwojenia. W jednej chwili czcimy Jezusa, a już kilka chwil później – podobnie jak jerozolimski tłum – o Nim zapominamy, jesteśmy w stanie się Go wyprzeć w codziennym życiu” – zwraca uwagę ks. Burzyk. rk
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.