Krakowskie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta to jeden z największych beneficjentów Komisji Majątkowej przy MSWiA. Z zasobów Skarbu Państwa otrzymało prawie 1500 ha ziemi na Śląsku i w Małopolsce - w ramach rekompensaty za grunty utracone po wojnie. Odzyskane mienie sprzedano prywatnym właścicielom. Jednak bez zezwoleń wymaganych prawem kanonicznym, informuje "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita" przytacza historię braci Artura i Piotra P., którzy 17 grudnia 2007 r. zakupili od Towarzystwa grunty w podkrakowskiej Zielonce, aby postawić tam osiedle domów jednorodzinnych. – Bardzo im na tym zależy, przekonują radnych do inwestycji, chcą wpłacić na rzecz gminy 8 mln zł darowizny – mówi na łamach „Rzeczypospolitej” wicewójt Arnold Kuźniarski. Niespodziewana przeszkoda pojawiła się, gdy sąd w Krakowie-Podgórzu, odmówił wpisu do księgi wieczystej, gdyż dopatrzył się iż „umowa sprzedaży została zawarta bez zezwolenia władzy kościelnej”. Bo choć Towarzystwo im. św. Brata Alberta podległe jest metropolicie krakowskiemu to, w przypadku transakcji wynoszącej ponad milion euro - wartość m.in. gruntów w Zielonce – wymagana jest zgoda Watykanu. Taki stan rzeczy określa prawo kanoniczne, oraz dekret Konferencji Episkopatu Polski, obowiązujący od 20 lutego 2007 r. Dekret podaje sumę minimalną (100 tysięcy euro) oraz maksymalną (1 mln euro) sprzedaży kościelnego majątku, przy której wymagana jest zgoda odpowiedniego organu kościelnego. O ile w przypadku najmniejszej wartości transakcji jest to biskup ordynariusz, to gdy chodzi o najcenniejsze grunty, wymagana jest akceptacja Watykanu, informuje "Rzeczpospolita". Sprawa braci P. trafiła do Sądu Najwyższego, który 19 grudnia 2008 r. orzekł: „Wobec nieuzyskania wymaganego upoważnienia i zezwolenia, zawartą przez uczestników umowę sprzedaży trzeba w świetle prawa kanonicznego uznać za nieważną” czytamy w "Rzeczypospolitej" Rzecznik metropolity krakowskiego, ks. Robert Nęcek, mówi na łamach "Rzeczypospolitej": - Arcybiskup krakowski nie wydał zgody na sprzedaż gruntu braciom P., bo towarzystwo o to się nie zwróciło, uznając, że nie jest to konieczne. (...) Uznało, że otrzymane nieruchomości zamienne są ekwiwalentem odszkodowania pieniężnego za zabrane bezprawnie nieruchomości. O zgodę Towarzystwo wystąpiło po nakazie Sądu Najwyższego. – Sprawa została skierowana do Stolicy Apostolskiej. Jest aktualnie rozpatrywana przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego – tłumaczy ks. Nęcek. Według ustaleń „Rzeczypospolitej”, do podobnych transakcji doszło kilka razy. Wartość większości z nich opiewała na ponad 1 milion euro, mimo to przy żadnej ze sprzedaży nie przedstawiono wymaganej zgody władzy zwierzchniej Kościoła, informuje "Rz". Prezes Towarzystwa im. św. Brata Alberta mecenas Ryszard Kryj-Radziszewski przekonuje, że Sąd Najwyższy dokonał oceny prawnej, ale według niego „tylko w tej konkretnej sprawie braci P. i nie stanowi to obligatoryjnego wymogu dla innych sprzedaży”. – Innych podobnych przypadków nie mieliśmy, widocznie sądy dokonywały wpisów w księgi wieczyste bez takich zgód – tłumaczy na łamach "Rz". Zaznacza też, że na początku roku towarzystwo wystąpiło do Watykanu o zgodę na sprzedaż ziemi w podkrakowskiej Zielonce. Na polecenie metropolity krakowskiego przekazane zostało również sprawozdanie ze wszystkich transakcji.: – Nie chcemy, by uważano, że robimy coś niejawnie czy nielegalnie – mówi "Rzeczypospolitej" mec. Kryj-Radziszewski.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.