Przy kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy powstanie specjalne biuro interwencji, które zastąpi "Dudapomoc" zajmującą się bezpłatnymi poradami prawnymi; Duda zamierza również złożyć projekt ustawy o skargach.
W czwartek prezydent elekt Andrzej Duda spotkał się w pałacyku na ul. Foksal, gdzie urzęduje do czasu zaprzysiężenia 6 sierpnia, z kilkudziesięcioma osobami zaangażowanymi w prace Biura Pomocy Prawnej tzw. Dudapomocy, która zaczęła działać w trakcie kampanii wyborczej. Obecni byli m.in. kierujący pracami instytucji europoseł Janusz Wojciechowski i legenda "Solidarności" Zofia Romaszewska.
"Moją ideą było i jest, żeby pomoc prezydenta była pomocą interwencyjną. Z jednej strony chodzi o to, żeby pomóc, a z drugiej strony, żeby zebrać informacje o tych organach administracji publicznej i sądowniczej, w których źle się dzieje, w których dzięki instrumentom, które posiada prezydent, skuteczna interwencja była możliwa. Skuteczna interwencja ma znaczenie nie tylko indywidualne, ale także znaczenie legislacyjne, prawne. W tym kierunku +Dudapomoc+ będzie zmierzała" - zapowiedział Duda podczas czwartkowego spotkania.
"Będzie biuro, które będzie koordynować prace, przyjmować zgłaszające się osoby. Z biurem będzie współpracowała grupa wolontariuszy, który chcą dalej pomagać. Pan prezydent chce, żeby siedziba biura była w Pałacu Prezydenckim" - powiedział PAP Janusz Wojciechowski. Zadeklarował jednocześnie, że będzie blisko współpracował z biurem, ale nie będzie kierował jego pracami.
Wojciechowski podkreślił, że kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy podejmie prace nad nową ustawą o skargach, która ma pomóc obywatelom skarżącym się na działanie instytucji i urzędów publicznych.
"W projekcie znajdą się fundamentalne zasady, żeby nie było tak, jak obecnie, że faktycznie skargę załatwia ten, na którego skarga została złożona. Chcemy, żeby badanie skargi nie ograniczało się do suchej informacji, oraz żeby były jednoznaczne zasady przyjmowania skarg" - zaznaczył.
"To jest pole dla inicjatywy prezydenta. Będziemy pracować nad taką ustawą. Myślę, że w ciągu kilku miesięcy taki projekt powinien powstać" - dodał.
Wojciechowski podsumował dotychczasowe prace "Dudapomocy" - przyjęto ponad 3700 osób, podjęto ponad 1200 interwencji.
"Większość spraw jest w toku. Jest wiele spraw, które udało się załatwić. Udało się rodzinie eksmitowanej z czworgiem dzieci, w tym jednym niepełnosprawnym, załatwić mieszkanie, także kilku innych ludzi udało się uratować przed eksmisją. Po naszej interwencji wypłacono odszkodowanie człowiekowi, który doznał wypadku przy pracy" - podkreślił.
Wojciechowski zaznaczył, że prezydentowi zostaną przedstawione rekomendacje do zastosowania prawa łaski. "Mam sprawy, gdzie doszło do drastycznych naruszeń. Doszło do skazania na dożywocie osoby, co do której nie ma żadnych dowodów, że dopuściła się zabójstwa, w innym wypadku chodzi o chłopaka, który dostał siedem lat za rozbój przy ewidentnym braku dowodów świadczących o jego winie" - powiedział.
Biuro Pomocy Prawnej powołane przez wówczas kandydata PiS na prezydenta zaczęło działać w połowie maja - między I a II turą wyborów prezydenckich. Już wtedy Duda zapowiadał, że jeśli wygra, biuro będzie funkcjonowało w ramach jego kancelarii.
Duda mówił wówczas, że podczas swoich podróży kampanijnych po Polsce wysłuchał wielu historii ludzi, borykających się z "fatalnym" traktowaniem przez wymiar sprawiedliwości. Jak mówił, wynika z nich, że państwo jest wobec ludzi "opresyjne", "niszczy obywateli", którzy czują się "jak przedmioty przesuwane z kąta w kąt". Duda - jak wtedy mówił - chciałby, by Polacy nieradzący sobie z rozwiązywaniem takich problemów, mogli zgłaszać się do Biura Pomocy Prawnej. (PAP)
tgo/ as/ malk/
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.