Po raz czwarty ulicami Warszawy przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny - manifestacja poszanowania dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz wartości małżeństwa i rodziny jako najlepszego miejsca rozwoju dla dzieci. Mimo ulewnego deszczu w marszu uczestniczyło ok. 2 tys. osób.
Marsz dla Życie i Rodziny jest inicjatywą środowisk obrońców życia na czele z Fundacją Pro oraz Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi. W tym roku głównym hasłem Marszu były słowa: "W kryzysie stawiam na rodzinę". "Chcemy zamanifestować przywiązanie do wartości życia i rodziny, pokazać, że życie jest fantastyczne, że cieszymy się z tego, iż ktoś je nam dał. Żyjemy w rodzinie i to rodzina jest odpowiedzią na kryzys finansowy i kryzys wartości" - powiedział Jarosław Kniołek, dyrektor Biura Organizacyjnego Marszu. Zdaniem Kniołka, "rodzina sama w sobie nie może przeżywać kryzysu, co najwyżej ludzie, którzy ją tworzą". - Ale dziś jest z nami wiele rodzin, które biorą na siebie odpowiedzialność wychowania dzieci do przyszłego samodzielnego życia - dodał. Krótko po godz. 12.00 Marsz ruszył ulicą Nowy Świat u zbiegu ul. Foksal i Chmielnej. Mimo burzy i ulewnego deszczu, wzięło w nim udział ok. 2 tys. osób: wielopokoleniowych rodzin z dziećmi i młodzieży oraz przedstawicieli organizacji działających na rzecz obrony życia i rodziny. Wśród uczestników byli członkowie m.in. Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi, Rycerzy Kolumba, Ogniska Świętej Rodziny z Łomianek. Na czele szła młodzieżowa orkiestra dęta w charakterystycznych żółtych strojach. Swoje transparenty niosły liczne organizacje prorodzinne i prolife z całej Polski i zagranicy. Przybyli m.in. goście z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Słowacji. Manifestantom towarzyszyła jedyna w Polsce orkiestra dudów szkockich "Pipes & Drums" z Częstochowy. Uczestnicy marszu skandowali hasła całkowitego zakazu aborcji i ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, m.in. "Zawsze i wszędzie rodzina za życiem będzie" oraz "Kto za życiem niech skanduje: rodzina!". Pojawiły się też transparenty "Europa normalnych rodzin", "Stop aborcji", "Wybieram życie", "Niskie podatki dla ojca i matki". Następnie Marsz przeszedł przez Krakowskie Przedmieście, Miodową, Świętojerską i zakończył się w Ogrodzie Krasińskich, gdzie odbył się piknik rodzinny. lk / maz
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.