Od czasów św. Franciszka z Asyżu nie było takiego świętego, jakim będzie Jan Paweł II. Przekonanie to wyraża publicysta dziennika "La Stampa" Lorenzo Mondo.
Powraca on na łamach niedzielnego wydania gazety do kwestii korespondencji Karola Wojtyły z doktor Wandą Półtawską. Włoskiej opinii publicznej przybliżył ją szereg artykułów „La Stampa”, autorstwa Giacomo Galeazziego. Lorenzo Mondo polemizuje z opiniami jakoby krakowska lekarka była jedną z wielu osób, które mogą powołać się na „długą zażyłość” z papieżem, ponieważ, jak zauważa, „pięćdziesiąt lat wymiany listów i stałych kontaktów, aż po łoże śmierci, nie wydaje się czymś powszechnym”. Zdaniem publicysty korespondencja ta umacnia „urok papieża, który ze swej świeckiej formacji czerpał rysy osoby 'normalnej', która nigdy nie pozwoliła sobie na 'klerykalną' izolację”. „Może tylko Franciszek z Asyżu, w odmiennym kontekście i proporcjach, osiągnął podobne więzi z Klarą. Chciałoby się powiedzieć, że z wszystkich tych powodów, ze względu na swe ludzkie ciepło, odzyskuje moc entuzjazm ludu, który nazajutrz po jego śmierci ogłosił go 'subito Santo', natychmiast świętym”, kończy Lorenzo Mondo.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.