Przerażającym i godnym ubolewania aktem przemocy nazwał przewodniczący episkopatu USA zamordowanie strażnika waszyngtońskiego Muzeum Holokaustu.
Stephen Tyrone Johns został zastrzelony 10 czerwca, gdy pełnił tam służbę. Składając wyrazy współczucia jego rodzinie, kard. Francis George przypomina, że to muzeum w stolicy Stanów Zjednoczonych upamiętnia 6 mln Żydów, którzy padli ofiarą zagłady. Ma przemawiać do sumień tych, którzy przekraczają jego progi, by dowiedzieć się o losie niewinnych ludzi w każdym wieku i płci, zgładzonych przez zbrodniczy reżim. Miliony zwiedzających to miejsce pamięci poznaje, jak niebezpieczna jest niepohamowana nienawiść i jak koniecznie trzeba przeciwdziałać ludobójstwu, gdziekolwiek ono zagraża. „Tragiczne zabójstwo strażnika jeszcze bardziej uświadamia potrzebę prowadzenia w całym społeczeństwie edukacji zapobiegającej uprzedzeniom wszelkiego rodzaju, a szczególnie rasowym i religijnym” – dodaje arcybiskup Chicago.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.