W związku z atakiem na Ojca Świętego Episkopat Belgii zaapelował o spokojną refleksję nad słowami Benedykta XVI oraz nad sposobami autentycznej walki z epidemią AIDS.
W Brukseli opublikowane zostało wczoraj oświadczenie belgijskich biskupów wydane w związku z niedawną rezolucją parlamentu. Zobowiązała ona rząd do złożenia w Watykanie oficjalnego pisma dotyczącego protestu wobec wypowiedzi Ojca Świętego, w której Papież podał w wątpliwość skuteczność prezerwatyw w walce z AIDS. Odnosząc się do tej rezolucji, Episkopat Belgii stwierdził, że przyjmuje do wiadomości decyzję parlamentu, respektując jej demokratyczny charakter, wyrażając zarazem ubolewanie z powodu jej treści. "Nie bierze ona bowiem pod uwagę tego, co Benedykt XVI pragnął naprawdę wyrazić: bez wychowania do odpowiedzialności seksualnej inne środki prewencji będą niepełne. Ufamy, że wraz ze zbliżaniem się Świąt Paschalnych emocje opadną. Nasza ojczyzna i Afryka potrzebują bowiem przede wszystkim spokojnej refleksji nad wszystkimi środkami, jakie należy przedsięwziąć, by cofnąć epidemię AIDS" - napisali belgijscy biskupi. Warto przypomnieć to, co rzeczywiście Benedykt XVI powiedział, odpowiadając na pytania dziennikarzy w czasie lotu do Kamerunu 17 marca bieżącego roku. - Powiedziałbym, że nie można przezwyciężyć tego problemu AIDS wyłącznie sloganami reklamowymi. Jeśli nie ma duszy, jeśli Afrykanie nie pomagają sobie, nie można rozwiązać tej plagi, rozdając prezerwatywy, przeciwnie - istnieje niebezpieczeństwo powiększenia problemu. Rozwiązanie można znaleźć w dwojakim zaangażowaniu. Po pierwsze - humanizacja seksualności, to znaczy duchowa i ludzka odnowa, która przyniesie z sobą nowy sposób wzajemnego postępowania, a po drugie - prawdziwa przyjaźń także i przede wszystkim z osobami cierpiącymi. Gotowość, także za cenę poświęceń, osobistych wyrzeczeń, bycia z cierpiącymi - mówił Ojciec Święty.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.