Tysiąc pięćset kilometrów przejadą rowerem uczestnicy pielgrzymki z Warszawy do Rzymu. Rowerowa pielgrzymka z parafii bł. Władysława z Gielniowa na warszawskim Ursynowie wyruszyła w piątek, 19 czerwca. 30-osobowa grupa ma już za sobą dystans ponad siedmiuset kilometrów, donosi Nasz Dziennik.
- Jedziemy do Rzymu z wieloma intencjami. Ta pielgrzymka to także realizacja naszego programu, w ramach którego od 4 lat pielgrzymujemy na rowerach do Częstochowy. Byliśmy dwa razy w Wilnie, pielgrzymowaliśmy do Kodnia, Gietrzwałdu i Świętej Lipki, w tym roku wybieramy się jeszcze do Lwowa - mówi przewodnik i opiekun grupy Jacek Michalski. Pielgrzymi rozpoczynają dzień o godz. 7.00 Mszą Świętą. Po Eucharystii jest wspólne śniadanie, a później ruszają na trasę. Codziennie przemierzają odległość ponad stu kilometrów. Trasa z Warszawy do Rzymu liczy w sumie 1860 km, z czego 1500 km uczestnicy pielgrzymki przejadą rowerem. W terenie najbardziej górzystym korzystają z transportu. Do autobusu przesiądą się także na odcinku niezwykle niebezpiecznym dla rowerzystów. Aby ułatwić przejazd, uczestnicy wyprawy zostali podzieleni na dwie grupy - szybsza to "sokoły", a wolniejsza "sójki". Najmłodszy uczestnik pielgrzymki ma 15 lat, najstarszy 63 lata. Pielgrzymi planują dotrzeć do Rzymu 4 lipca. Rowerowa grupa pielgrzymkowa działająca przy parafii bł. Władysława z Gielniowa to swego rodzaju kontynuacja grupy 4A Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę, informuje "Nasz Dziennik". - Mimo że jesteśmy pielgrzymką rowerową, to jednak ciągle dla wszystkich jesteśmy grupą 4A, mamy także własną pieśń pielgrzymkową. Grupa 4A została niegdyś utworzona jako grupa młodzieżowa, jednak z czasem przestała istnieć. Przed 4 laty zaistniała ponownie jako grupa rowerowa - wyjaśnia Jacek Michalski.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.