Niemiecki rząd spodziewa się, że w 2015 roku do RFN może przyjechać aż 750 tys. uchodźców - podał we wtorek "Handelsblatt". Dotychczas władze Niemiec szacowały liczbę uciekinierów w tym roku na 450 tysięcy. MSW przedstawi oficjalną prognozę w środę.
W zeszłym roku wnioski o azyl w Niemczech złożyło ponad 200 tys. imigrantów.
Kanclerz Angela Merkel zwołała na 9 września spotkanie rządu federalnego i władz 16 krajów związkowych. Jednym z tematów ma być podział kosztów związanych z opieką nad uchodźcami. Landy domagają się od rządu większych dotacji. Ze względu na brak odpowiednich pomieszczeń uciekinierzy lokowani są w namiotach, salach gimnastycznych i szkolnych czy też w opuszczonych halach fabrycznych.
W pierwszej połowie tego roku w Niemczech doszło do ponad 200 ataków na ośrodki dla uchodźców, niemal tyle samo co w całym ubiegłym roku. W lipcu nieznani sprawcy podłożyli ogień w ośrodkach dla uciekinierów w Remchingen w Badenii-Wirtembergii oraz w Reichertshofen w Bawarii. W czerwcu do podpaleń doszło m.in. w Lubece na północy kraju oraz w Miśni w Saksonii. Przed ośrodkami organizowane są pikiety i demonstracje.
Niemcy domagają się, aby inne kraje UE włączyły się do akcji przyjmowania uchodźców i krytykuje państwa, które odmawiają ich przyjęcia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.