Wszystko po podpaleniu słupów energetycznych w Berlinie.
Około 50 tys. gospodarstw domowych w południowo-wschodnim Berlinie zostało we wtorek nad ranem pozbawionych prądu - podała agencja dpa. Według wstępnych ustaleń policji awarię zasilania spowodowało podpalenie przez ekstremistów przewodów na dwóch słupach energetycznych.
Zdaniem policji na podłoże polityczne działania sprawców wskazuje wybór dwóch słupów energetycznych jako celu ataku oraz sposób ich działania.
Na razie nie wiadomo, jaki dokładnie motyw mieli sprawcy. Śledztwo w tej sprawie przejął specjalny wydział berlińskiej policji kryminalnej - podał berliński dziennik "Tagesspiegel".
O godz. 3 w nocy służby otrzymały informację o pożarze. Strażakom ugaszenie ognia zajęło godzinę. W pożarze uszkodzeniu i częściowemu zniszczeniu uległy grube przewody na dwóch wysokich słupach energetycznych przy Koenigsheideweg w okręgu Treptow-Koepenick na południowym wschodzie Berlinie. Według wstępnych informacji sprawcy użyli środka przyspieszającego spalanie - podała agencja dpa.
Od około godz. 3.30 w okolicy, w której znajduje się wiele domów jednorodzinnych, bez prądu pozostawało około 50 tys. gospodarstw domowych, 3000 firm, a także dwa domy opieki.
We wtorek do południa prąd odzyskało 15 tys. poszkodowanych gospodarstw.
Od redakcji Wiara.pl
Jak długo potrwa zanim europejscy decydenci zrozumieją, że infrastruktura związana z elektrycznością to coś, co łatwo uszkodzić wywołując nie tylko wielkie straty, ale i chaos?
Te zakupy "znacznie osłabiają one waszą pozycję negocjacyjną i siłę przetargową wobec Rosji".
Sukces potwierdzono zdjęciami z próbnych strzałów, które opublikowano na platformie X.
Dokumenty na temat objawień gietrzwałdzkich przechowuje Archiwum Archidiecezji Warmińskiej
Za jego wstawiennictwem Kościół warszawski modli się o pokój na świecie i o powołania.