Żywą reakcję w krajach europejskich wzbudziło przyjęcie w ostatnim czasie przez litewski parlament nowelizacji ustawy o ochronie nieletnich.
Przegłosowane poprawki zakazują m.in. promowania w środkach masowego przekazu homoseksualizmu i pornografii. Ustawę podpisze lub zawetuje dziś prezydent Valdas Adamkus. Uchwalenie nowelizacji skomentował dla KAI Dariusz Chmielauskas, rzecznik prasowy przewodniczącego litewskiego episkopatu – abp. Sigitasa Tamkevisiusa. Wyjaśnił on, że poprawki mają na celu ochronę dzieci i młodzieży przed przemocą i niewłaściwymi postawami seksualnymi promowanymi w mediach. Zabraniają propagowania homoseksualizmu, biseksualizmu i poligamii. Zwiększają też kary za przekroczenie prawa medialnego. Jedną ze zmian jest zaostrzenie wymogu oznaczania filmów o treściach obscenicznych. „Choć prawo to funkcjonuje od kilku lat, stacje telewizyjne przeważnie nie umieszczały odpowiednich znaczków podczas emisji filmów” – powiedział Chmielauskas. Zaznaczył, że wiele międzynarodowych organizacji pozarządowych zaprotestowało przeciwko decyzji deputowanych. Instytucje takie jak Amnesty International czy Human Rights Watch twierdzą, że nowe prawo sprzyja homofobii, a dzieci mają prawo do szerokiej informacji. Rzecznik oznajmił również, że litewscy biskupi z zadowoleniem przyjęli inicjatywę parlamentu. Widzą bowiem zagrożenia, jakie stwarzają dla dzieci i młodzieży środki masowego przekazu. Hierarchowie czekają też na orzeczenie prezydenta. Valdas Adamkus zapowiedział, że dziś wyda ostateczny werdykt w sprawie ustawy.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.