Wzburzony nurt rzeki Białej przerwał wał przeciwpowodziowy w okolicach miejscowości Kaniów koło Bielsko-Białej. Zagrożone są domy w rejonie tamtejszej ulicy Rybackiej, które już wcześniej zostały podtopione - poinformował wicestarosta bielski Mirosław Szemla.
Wał jest przerwany na długości około 100 metrów, niedaleko ujścia Białej do Wisły. Na miejscu są już strażacy, którzy próbują załatać wyrwę workami z piaskiem. Zdaniem Szemli wyrwa w wale zniweczyła dwudniową pracę strażaków, którzy starali się wypompować wodę z zalanych domów. W rejonie Jasienicy, którą nad ranem nawiedziła burza, rośnie dramatycznie poziom rzeki Iłowniczanki. "Jest już na granicy wylania" - powiedział Szemla.
Nad Bielskiem-Białą wciąż pada deszcz.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.