Nasza wieczność nie ma zakotwiczenia ani w murowanym grobie, ani w ludzkiej pamięci, ale w Bogu.
Cmentarz gdzieś-w-Polsce. Zwykły, parafialny, choć się rozrasta. W okolicy jak grzyby po deszczu powstają nowe osiedla. Cmentarz również rośnie.
Szeroka aleja, przy niej duże, murowane groby. Płyta… pusta. Ani jednego nazwiska. Albo tylko napis: „Grób rodziny…”. Albo nazwiska starannie wyryte. Brakuje tylko daty zgonu.
Starannie wymurowane groby, w których nikt nie leży. Miejsce przygotowane, by nie robić kłopotu dzieciom. Nie tylko groby, nawet: kaplice grobowe. Z napisem: „Dom wiecznego spoczynku rodziny…”
Dom. Tu zamieszkam, gdy umrę. Pytanie, czy tylko? Czytam napis: dom wiecznego spoczynku i zastanawiam się: to dowód wiary czy wręcz przeciwnie? Czy piszący te słowa wierzy, że jego dom, wieczna ojczyzna jest w niebie czy na ziemi?
Żyjesz w naszej pamięci. Żyjesz w nas. Żyjesz póki ludzie pamiętają. To też fragmenty napisów z nagrobków. Zrozumiałe. Ale przecież nie mówią pełnej prawdy. Po prostu: żyjesz. Już na zawsze. I będziesz żył, nawet jeśli na ziemi ludzie o zapomną. Bóg nie zapomni.
Coraz częściej na grobach nie widzę krzyża. Albo ledwo niewielki, towarzyszący literom Ś. i P. Częściej jest rzeźba. Na przykład: pełen rozpaczy wizerunek anioła. Nic w tym złego, przecież. Ale na ile to pragnienie, by miejsce wiecznego spoczynku naszych bliskich było piękne, na ile to odbicie naszej wiary?
Nasz dom jest w niebie. Tam – kiedyś – spotkamy się z tymi, którzy odeszli przed nami. Nasza wieczność nie ma zakotwiczenia ani w murowanym grobie, ani w ludzkiej pamięci, ale w Bogu.
Czy jeszcze w to wierzymy?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.