- Syryjski paszport, który znaleziono przy ciele jednego z paryskich zamachowców, należy do osoby, która dostała się do Serbii i na terytorium tego państwa szukała w zeszłym miesiącu azylu - poinformowało w niedzielę MSW Serbii.
"Jeden z domniemanych terrorystów, A.A., którym interesują się francuskie służby bezpieczeństwa, był zarejestrowany na przejściu granicznym w Preszevie 7 października tego roku, gdzie oficjalnie wystąpił o azyl" - poinformował resort spraw wewnętrznych w komunikacie.
Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) na granicy z Macedonią w gminie Preszevo prowadzi od 8 lipca ośrodek, w którym identyfikuje osoby o specjalnych potrzebach i kieruje je na szybką ścieżkę procedur rejestracyjnych.
"Badania potwierdziły, że jego dane odpowiadają osobie, która 3 października została zidentyfikowana w Grecji. Jednak nie było nakazu aresztowania tej osoby wystawionego przez Interpol" - dodały serbskie władze.
W sobotę greckie władze poinformowały, że dane ze znalezionego w Paryżu paszportu odpowiadają tym, którymi identyfikował się jeden z migrantów przybywając 3 października br. na grecką wyspę Leros.
O odnalezieniu przy ciele jednego z zamachowców syryjskiego paszportu informowała w sobotę agencja Associated Press powołując się na anonimowe źródła we francuskiej policji.
W sześciu zamachach w Paryżu życie straciło co najmniej 129 osób, a około 350 zostało rannych. Zginęło siedmiu terrorystów, z których sześciu wysadziło się w powietrze. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS).
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.