Na Wawelu zakończyła się digitalizacja 16 najcenniejszych arrasów z kolekcji Zygmunta Augusta. Pod koniec tego roku będzie je można zobaczyć na portalu Wirtualne Muzeum Małopolski.
Jak tłumaczy Monika Wiejaczka, dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, dzięki powstaniu takiego portalu będzie można zobaczyć - bez wychodzenia z domu - dzieła, których na co dzień nie da się cały czas eksponować i pokazywać zwiedzającym Wawel.
- Są bowiem zbyt cenne i kruche. I choć bezpośredni kontakt z oryginałem dostarcza zawsze ogromu bodźców - wzrokowych, węchowych, emocjonalnych - to w internecie dzieło będzie można podziwiać w zupełnie inny, nowy sposób, czyli z każdej strony i w najdrobniejszym szczególe - zapewnia M. Wiejaczka. Będzie to możliwe dzięki fotografiom wykonanym w bardzo wysokiej rozdzielczości.
Digitalizacja odbywa się dzięki współpracy Zamku Królewskiego na Wawelu z Małopolskim Instytutem Kultury, który nie tylko digitalizuje wawelskie zbiory, ale też tworzy odpowiednie do tego warunki i rozwiązania. Jest też łącznikiem między obiektem, odbiorcą i tym, co wiedzą i chcą przekazać eksperci.
Współpraca zaczęła się dwa lata temu. W efekcie już w ubiegłym roku zdigitalizowanych zostało 61 wawelskich dzieł sztuki (m.in. obiekty złotnictwa, porcelana, meble, portrety królewskie), które także znalazły się na portalu Wirtualne Muzea Małopolski.
Obecnie zakończyła się digitalizacja najcenniejszych 16 arrasów z kolekcji Zygmunta Augusta. - Zostały zamówione przez niego prawdopodobnie ok. 1548 r., gdy stał się samodzielnym władcą. Na Wawelu pojawiły się w 1553 r., aby uświetnić trzecie wesele króla. Wtedy na ścianach komnat wisiały arrasy z serii "Dzieje Pierwszych Rodziców". Obecnie w sali Senatorskiej możemy oglądać "Dzieje Noego", a w sali Poselskiej - "Budowę Wieży Babel" - mówi Magdalena Ozga, kierownik Działu Tkanin Zamku Królewskiego na Wawelu.
Cała kolekcja liczyła ok. 160-170 tkanin. Do naszych czasów dotrwało 136, w tym 19 tkanin figuralnych, czyli trzy serie arrasów biblijnych.
Warto dodać, że w internecie powstała mapa poszczególnych tapiserii wykonanych z rozdzielczością co najmniej 0,25 mm dla całej powierzchni każdego z arrasów, a fotografie prezentują detale na poziomie dokładności do 0,05 mm. W takim zbliżeniu można dostrzec nie tylko wszystkie wątki tkanin, ale nawet nici i otaczające je srebrne lub złote blaszki. Do sfotografowania każdego z arrasów zostało wykonanych od 60 do 120 zdjęć.
Digitalizacja wawelskich zbiorów jest możliwa dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu wieloletniego "Kultura Plus - priorytet digitalizacja".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.