Pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS odbędzie się w czwartek na sali plenarnej - zdecydowały w środę Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów.
Jak powiedział dziennikarzom szef klubu PiS Ryszard Terlecki zmiany w ustawie o TK mogą być przyjęte jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Zgodnie z projektem PiS złożonym w środę Trybunał Konstytucyjny co do zasady ma orzekać w pełnym składzie; pełny skład to - zgodnie z propozycją - co najmniej 13 na 15 sędziów. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie jak dotychczas zwykłą większością.
Także w czwartek ma się odbyć pierwsze czytanie projektu zmian w ustawie o służbie cywilnej, który zakłada: zniesienie Rady Służby Cywilnej, możliwość powołania na szefa służby cywilnej osoby, która nie jest urzędnikiem SC, obsadzanie wyższych stanowisk w służbie cywilnej, np. dyrektora generalnego urzędu, w drodze powołania.
Więcej o projekcie nowelizacji autorstwa PiS:
Po wznowieniu obrad wniosek o przerwę i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów złożył Grzegorz Schetyna (PO). W jego opinii Konwent powinien zająć stanowisko wobec słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który - jak podkreślił poseł Platformy - "podzielił Polskę na współpracowników gestapo i tych, którzy czczą dziedzictwo AK". "Konwent Seniorów powinien wyegzekwować od prezesa Kaczyńskiego słowa przeprosin wobec Polaków, którzy poczuli się tą wypowiedzią obrażeni". "Żądam przeprosin od pana" - dodał, zwracając się do prezesa PiS.
Z wnioskiem przeciwnym zgłosił się wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS). Jak ocenił, pod adresem prezesa Prawa i Sprawiedliwości padają "kłamliwe oskarżenia". Jak mówił, z mównicy sejmowej kandydaci walczący o głosy w ramach rywalizacji o przywództwo w PO kłamią.
Po wystąpieniu Brudzińskiego marszałek Marek Kuchciński ogłosił 5-minutową przerwę i zwołał posiedzenie Konwentu Seniorów.
W niedzielę podczas V Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie prezes Kaczyński odniósł się do sobotniego marszu w obronie demokracji, w którym uczestniczyli m.in. politycy opozycji. "Oni próbują wmówić ludziom, że w środku gorącego lata jest mróz, jest ostra zima. I są tacy ludzie, którzy jak coś usłyszą w telewizji, to są gotowi w to uwierzyć, są gotowi wyjść na dwór, ubrać się w kożuch i jeszcze mówić, że im zimno. Ale to nie są ludzie, którzy mają sprawne głowy, to nie są ludzie, którzy sprawnie myślą" - ocenił Kaczyński.
Z kolei w piątkowy wieczór w wywiadzie dla TV Republika pytany o metody walki z PiS, Kaczyński mówił z kolei: "To powrót do metod 2005-2007, a także z czasów rządu Jana Olszewskiego - też naszych, to był też rząd PC. To się powtarza. Ten nawyk donoszenia na Polskę zagranicą. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. (...) To jest jakby w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków. I ten najgorszy sort właśnie w tej chwili jest niesłychanie aktywny, bo czuje się zagrożony. (...) Wojna, komunizm, później transformacja przeprowadzona, tak jak ją przeprowadzono, właśnie ten typ ludzi promowała, dawała mu wielkie szanse; dziś on boi się, że te czasy się zmienią".
W czwartek o przeprosiny dla Polaków zwróciła się także p.o. przewodnicząca PO Ewa Kopacz. Prezes PiS nie chciał komentować jej słów. Na pytanie dziennikarza odpowiedział jedynie w TVN24: "Czy według pana współpracownicy Gestapo i AK-owcy to ten sam sort ludzi? Według mnie nie".
Posłowie będą w środę pracować nad podatkiem bankowym. Stawka podatku w przypadku banków ma wynosić 0,0325 proc. podstawy opodatkowania w skali miesiąca, czyli 0,39 w skali roku. W przypadku firm ubezpieczeniowych będzie to stawka 0,05 proc. miesięcznie, więc 0,6 proc. w skali roku. Podatek ma obowiązywać już od lutego 2016 roku.
Sejm na dzisiejszym posiedzeniu zajmie się pierwszym czytaniem złożonych przez trzy kluby - PiS, PO i PSL projektów ustawy o jednorazowym dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne w 2016 r.
Dodatek mają dostać wszyscy otrzymujący świadczenia emerytalne lub rentowe do 2 tys. zł. Kwoty dodatków mają być zróżnicowane w zależności od wypłacanych emerytur czy rent.
Propozycje PSL i PO są tożsame - 350 zł dla otrzymujących świadczenia do 900 zł, 300 zł przy świadczeniu 900-1100 zł, 200 zł między 1100-1500 zł i 100 zł dla otrzymujących pomiędzy 1,5 tys. a 2 tys. zł.
PiS chce wyższego dodatku dla otrzymujących najmniejsze świadczenia - 400 zł do 900 zł i niższego - 50 zł w przedziale między 1,5 tys. a 2 tys. zł. Pozostałe dwie kwoty są takie same jak w propozycjach PO i PSL - 300 zł przy świadczeniu 900-1100 zł i 200 zł między 1100-1500 zł. We wszystkich projektach zakłada się, że dodatek będzie wypłacony z urzędu, a nie na wniosek uprawnionych. Ustawa miałaby wejść w życie 1 marca, a dodatek byłby wypłacony z marcowymi świadczeniami. Limit wydatków na ten cel został określony na 1,41 mld zł. Dodatek jest zwolniony od podatku dochodowego i składki na ubezpieczenie zdrowotne - chcą posłowie.
Posłowie będą także zadawać przedstawicielom rządu pytania w sprawach bieżących i wysłuchają informacji bieżącej w sprawie stopnia realizacji programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023, o którą wnioskował klub PO.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.