Rolnicy z województw dolnośląskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego, którzy ponieśli starty w wyniku powodzi mogą starać się o kredyt preferencyjny na wznowienie produkcji rolnej - poinformowało w środę biuro prasowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Pieniądze rolnik może uzyskać w banku, który podpisał umowę z ARMiR na udzielanie kredytów klęskowych. Do wniosku, składanego w banku musi dołączyć opinię komisji, która oszacowała straty powstałe w jego gospodarstwie. O przyznaniu pieniędzy decyduje bank.
Agencja dopłaca do takich kredytów na podstawie decyzji ministra rolnictwa. Ten z kolei wydaje zgodę w oparciu o wnioski wojewodów. Po ostatnich powodziach o zgodę na uruchomienie pożyczek wnioskowali wojewodowie z Podkarpacia, Dolnego Śląska i woj. świętokrzyskiego. W lipcu minister wydał trzy zgody pozwalające na uruchomienie kredytów.
W woj. podkarpackim o kredyt preferencyjny może starać się 145 rolników. Powodzie zniszczyły im uprawy na powierzchni blisko 750 ha, a straty komisja oszacowała na ok. 1,5 mln zł. Tani kredyt przysługuje też 5 gospodarstwom z woj. dolnośląskiego. Powódź zniszczyła tam 148 ha uprawy, powodując straty przekraczające 300 tys. zł. W woj. świętokrzyskim z kredytu preferencyjnego może skorzystać 6 gospodarstw. Ulewy zatopiły tam ponad 16 ha upraw, a straty wynoszą blisko 120 tys. zł.
Kredyt klęskowy oprocentowany jest na 2 proc. w skali roku. Na wznowienie produkcji rolnej rolnik może maksymalnie pożyczyć 4 mln zł. Kredyt trzeba spłacić w ciągu 8 lat.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.