Europosłowie PO w PE zapowiadają rozmowę z zarządem swojej partii o zmianie strategii ugrupowania na arenie międzynarodowej wobec działań PiS. Oskarżyli premier Beatę Szydło, że ta "swoją propagandą" zaprosiła do dalszego ciągu debaty o Polsce na forum UE.
"Nie chcemy wojny polsko-polskiej na arenie międzynarodowej. Daliśmy ostatnią szansę ludziom z PiS, ale tej szansy nie wykorzystali, zmarnowali szansę na wspólną odpowiedzialność na arenie międzynarodowej. Będzie to miało groźne konsekwencje dla obrony naszych interesów" - mówił na środowej konferencji prasowej w Strasburgu były komisarz UE, europoseł Platformy Obywatelskiej Janusz Lewandowski.
W wydanym oświadczeniu odnoszącym się do wtorkowej debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim delegacja PO podkreśliła, że chciała uniknąć przeniesienia wewnętrznego sporu politycznego na forum PE.
Platforma została skrytykowana przez część obserwatorów za sposób, w jaki brała udział w debacie. W jej imieniu wypowiadał się szef grupy PO w europarlamencie Jan Olbrycht, który - zdaniem krytyków - przemawiał zbyt łagodnie. Mówił m.in., że jego ugrupowaniu "jest przykro, że Polska staje się przedmiotem debaty publicznej w Europie".
Lewandowski zapowiedział, że politycy PO w europarlamencie będą teraz inaczej uzgadniali z zarządem swojej partii sposób funkcjonowania na arenie międzynarodowej. Platforma chce podobnie jak PiS bardziej aktywnie informować polityków europejskich o tym, co dzieje się w Polsce.
"Platforma będzie precyzyjniej informowała o wielu sprawach, będzie dokładnie informować, co się dzieje" - oświadczył Olbrycht oceniając przy tym, że wtorkowa debata byłą tak naprawdę początkiem zajmowania się Polską przez PE.
Olbrycht tłumaczył też, że mała widoczność PO podczas debaty wynikała z tego, że jego ugrupowanie miało jedynie półtorej minuty na wystąpienie. Formuła debaty przewidywała, że niezależnie od wielkości każda frakcja miała trzech reprezentantów. W imieniu Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO, główny głos należał do wiceprzewodniczącego grupy, hiszpańskiego europosła Estebana Gonzaleza Ponsa.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.