- Posłowie PiS wezwali w piątek ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, aby podał się do dymisji. "Jest złym ministrem, w złym rządzie" - tak poseł PiS Adam Hofman uzasadnił stanowisko swej partii.
Posłów PiS bulwersuje wysokość premii, które za 2008 r. otrzymali członkowie zarządu spółki PL.2012, zajmującej się przygotowaniami do piłkarskich Mistrzostw Europy w naszym kraju. Każdy z członków zarządu miał otrzymać premię w wysokości 110 tysięcy 846 zł netto. Drzewiecki mówił w czwartek PAP, że spółka została powołana na mocy ustawy z 2007 r., a decyzje o wysokości premii podejmuje nie minister, lecz rada nadzorcza.
Hofman relacjonował na konferencji prasowej w Sejmie, że PiS razem z PSL podczas piątkowego posiedzenia komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki poparły poprawkę klubu Lewicy do ustawy o przygotowaniu finałowego turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA Euro 2012, która zakłada, że członków zarządu spółki PL.2012 będzie obowiązywała ustawa kominowa.
Obecny na posiedzeniu komisji Drzewiecki zapowiedział, że jeśli Sejm przegłosuje tę poprawkę podczas piątkowego bloku głosowań, poda się on do dymisji.
"Liczymy, że słowo konstytucyjnego ministra coś znaczy i minister Drzewiecki poda się do dymisji" - zaznaczył poseł PiS. Jak dodał, w czasach kryzysu minister Drzewiecki nie powinien w ten sposób szantażować. "Powinien podać się do dymisji już teraz, a nie czekać do głosowania. Jest odpowiedzialny za podwyżki. W czasie kryzysu to niepoważne i złe zachowanie ministra" - podkreślił Hofman.
Hofman ocenił, że Drzewiecki jest zbytnim optymistą jeśli chodzi o przygotowania naszego kraju do Euro 2012. Zarzucił również, że spółka PL.2012 jest zarządzana w zły sposób.
Jego zdaniem, nie ma żadnego ryzyka, że ewentualna dymisja Drzewieckiego spowoduje zagrożenie dla przygotowań do mistrzostw Europy.
Posłowie PiS wezwali PSL do głosowania za poprawką, także podczas piątkowego bloku głosowań. "Liczymy, że PSL do wieczora utrzyma to zdanie i zagłosuje za zmianą tej ustawy" - powiedział Hofman.
Poseł PSL Aleksander Sopiński, członek komisji sportu powiedział dziennikarzom, że ludowcy głosowali na komisji za poprawką PiS, ponieważ chcą, żeby ustawa kominowa obowiązywała także w odniesieniu do spółki PL.2012. "Uważamy, że poprawka jest jak najbardziej zasadna" - podkreślił.
Jego zdaniem, wypowiedź Drzewieckiego o ewentualnej dymisji - w przypadku przyjęcia poprawki przez Sejm - była niezbyt taktowna.
Pytany, czy PSL wycofa się z popierania tej poprawki, Sopiński powiedział: "Jeszcze nie mieliśmy posiedzenia klubu, ale uważam, że klub będzie głosował za tą poprawką".
Polityk PSL zapewnił jednocześnie, że stanowisko ludowców w tej sprawie nie powinno być powodem do rozpadu koalicji.
Także wiceszef PO Waldy Dzikowski zapewnił PAP, że koalicja nie jest zagrożona. "Jest różnica zdań, mamy jeszcze czas, żeby się porozumieć. Myślę, że uda się wypracować kompromis, że ludowcy zrozumieją stanowisko ministra Drzewieckiego" - zaznaczył.
"Mamy z jednej strony słowa ministra Drzewieckiego i jego emocjonalne zachowanie, a z drugiej strony decyzję PSL. Ale mam nadzieję, że emocje opadną i wszystko pozytywnie się wyjaśni. Życzę ministrowi Drzewieckiemu jak najlepiej, z całego serca będę go namawiał, żeby został w rządzie" - podkreślił Dzikowski.
Tomasz Garbowski (Lewica) przyznał, że od kilku miesięcy analizuje wydatki spółki PL.2012. "Ta spółka nie buduje, nie tworzy, zbiera informacje i koordynuje spotkania" - powiedział poseł. Według niego, z ponad 30 mln zł jakie rocznie spółka otrzymuje na działalność z budżetu państwa, zbyt wiele - bo ponad 13 mln zł - przeznaczanych jest na pensje dla pracowników.
Garbowski podkreślił, że klub Lewicy zgłosił poprawkę dotyczącą objęcia członków zarządu PL.2012 ustawą kominową, "aby ograniczyć frywolne wydawanie środków publicznych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.