Po raz pierwszy policjanci spotkali się z takim wezwaniem. W Olsztynie nastolatek domagał się od rodziców możliwości korzystania z komputera... za pośrednictwem patrolu policyjnego.
Olsztyńscy policjanci odebrali wczoraj nietypowe zgłoszenie. 12-letni chłopiec zatelefonował na Komendę Miejską Policji w Olsztynie i poprosił o pomoc, bo w domu doszło do nieporozumień rodzinnych.
- Kiedy dzwoni nieletni, trzeba szybko reagować, bo chodzi o dobro dziecka - mówi asp. Krzysztof Bisior. Tak też zareagowali policjanci. Na miejscu okazało się jednak, że powodem zgłoszenia był... zakaz korzystania z komputera, który wydali swojemu synowi rodzice.
- Po rozmowie z rodzicami funkcjonariusze dowiedzieli się, że chłopak faktycznie ma zakaz używania komputera, bo źle zachował się w szkole - mówi asp. Bisior.
Policjanci poinformowali rodziców, że sporządzą dokumentację opisującą zdarzenie i prześlą do sądu rodzinnego. Taka jest procedura, która nie rozstrzyga o czyjejkolwiek winie. To sąd musi rozpoznać opisanie zdarzenie i podjąć odpowiednią decyzję. Asp. Bisior przypomina sobie jedynie jeden podobny przypadek, w którym jednak wzywającymi byli rodzice. Tym razem po raz pierwszy nastolatek wezwał policję w tak błahej sprawie, skarżąc swoich rodziców.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie ma nowej infekcji, a nagromadzenie wydzielony jest konsekwencją zapalenia płuc.
Dzień wcześniej papież miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej.
Z kolei po stronie Republikanów ruch Trumpa skrytykowało dwoje polityków.
Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosją.