Ciało prof. Leszka Kołakowskiego będzie przywiezione do Polski we wtorek po południu - poinformował w piątek przebywający z wizytą w Mołdawii minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"Ciało naszego wielkiego filozofa zostanie przywiezione do Polski wojskowym samolotem Casa i w skromnej asyście wojskowej trumna zostanie przekazana do samochodu, który ją zawiezie do kościoła" - powiedział.
Sikorski podkreślił, że "był to człowiek wielkiego formatu i człowiek, który wniósł wkład w intelektualną delegitymizację komunizmu".
Jak zaznaczył, książka Kołakowskiego "Główne nurty marksizmu" była bardzo ważnym źródłem inspiracji dla ludzi lewicy, którzy dzięki niej m.in. tracili wiarę w komunizm. "To był ważny proces na drodze do odzyskania wolności" - powiedział.
Leszek Kołakowski - jeden z najwybitniejszych polskich filozofów, publicysta, prozaik, autor satyr i bajek filozoficznych - zmarł 17 lipca w Oxfordzie. Miał 82 lata. Jego nazwisko znajduje się we wszystkich ważniejszych w świecie leksykonach i encyklopediach. Pogrzeb prof. Kołakowskiego odbędzie się 29 lipca w Warszawie.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.