Uroczystą Mszą Świętą neokatechumenalną pod przewodnictwem biskupa diecezjalnego diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edwarda Dajaczka zakończył się kolejny dzień na Przystanku Jezus. Uczestnicy Przystanku przeszli także radosnym korowodem przez pole Woodstock, zachęcając uczestników festiwalu do rozmów, śpiewu i wspólnego tańca.
Zgłębianie tajemnicy Eucharystii czyli centralnego punktu w życiu każdego Chrześcijanina stało się tematem czwartkowej Eucharystii. W jej przeżyciu przystankowiczom pomogli goście ze wspólnot Neokatechumenalnych z Gorzowa Wlkp, którzy przygotowali oprawę Mszy Świętej.
Podczas homilii bp Dajczak ukazał nierozerwalny i mistyczny związek miłości z Eucharystią jako największą tajemnicą, która nie potrzebuje odpowiadać na pytanie „po co”: „Mając chwilę wywiązała się rozmowa, o kościele, o pragnieniu Boga, nawet czułem jaka będzie odpowiedź – ‘po co?’ Wydaje się że wszystko musi być po coś, służyć konkretowi tu i teraz, taki mamy dzisiaj świat. A miłość? Miłość też musi być po coś? Nikt nie zdaje takich pytań, nikt nie odważa się być aż tak absurdalny bo miłość nie potrzebuje argumentowania, Ona po prostu jest”.
Ewangelizatorzy pytani o doświadczenia rozmów z woodstockowiczami jednomyślnie przyznają iż spotykają się z bardzo różnymi reakcjami. „jesteśmy pośród ludzi, którzy bardzo często są poranieni i zagubieni, szukają swojej drogi, często wydaje się im że kroczą po tej właściwej”, „niewątpliwe są to ludzie pełni kolorytu, drzemie w nich ogromny ukryty potencjał i wielkie złoża wartości, nieraz przykrytej solidną warstwą zagubienia”.
Dziesiąty Przystanek Jezus odbywa się już po raz szósty w Kostrzynie n/Odrą. Do posługi zgłoszonych jest ponad 550 ewangelizatorów z całej Polski. Ich motywacją w głoszeniu Słowa Bożego stają się po razy kolejny słowa zaczerpnięte z Ewangelii według Św. Marka „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię” (Mk 16,15).
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.