Kongijski zakonnik został ciężko ranny w czasie ataku rebeliantów. Jego samochód został ostrzelany w Niedzielę Palmową, gdy kapłan jechał odprawić poranną Mszę.
Do zamachu doszło w regionie Nord Kivu, 30 km od Rutshuru. O. Jonas należy do zakonu Kleryków Regularnych Mniejszych, popularnie znanych jako karacziolanie.
Ranny został także jego kierowca oraz dziewczynka, którą podwozili na liturgię. O. Jonas został trafiony pięcioma kulami. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do szpitala w Gomie. Samochód, którym jechali, był tak podziurawiony kulami, że nie nadaje się do naprawy.
W ostatnich tygodniach był to już drugi atak na zakonników pracujących w Nyamilimie. Podejrzewa się że stoją za nim pochodzący z Rwanady rebelianci, z którymi właśnie rozprawiają się kongijskie wojska rządowe.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.