Siedem pocisków rakietowych spadło we wtorek nad ranem na Kabul, raniąc co najmniej jedno dziecko i powodując niewielkie straty materialne - poinformowała policja w Afganistanie.
Jedna z rakiet eksplodowała w dzielnicy im. księcia Akbara Chana, gdzie mieszczą się ambasady wielu państw, a także kwatera główna NATO w Afganistanie - powiedział oficer policji Said Ghafar.
Pozostałe pociski spadły w innych częściach miasta, w tym - jak podała wcześniej AP - w okolicach lotniska międzynarodowego.
O atak podejrzewa się afgańskich talibów.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.