Nie żyje co najmniej kilkadziesiąt osób. Doszło do kilku eksplozji
Telewizja Fox News podała w czwartek, że co najmniej 10 amerykańskich żołnierzy zginęło, a dziesiątki odniosły obrażenia w wyniku zamachów pod lotniskiem w Kabulu. Tymczasem według "Wall Street Journal" liczba afgańskich ofiar śmiertelnych wzrosła do co najmniej 60.
Fox News powołuje się na źródła w amerykańskiej administracji.
Dokładna liczba ofiar śmiertelnych zamachów bombowych w pobliżu kabulskiego lotniska nie jest znana, ale jak podał "WSJ", liczba Afgańczyków wśród nich wynosi obecnie co najmniej 60. Takie informacje przekazały dziennikowi afgańskie służby medyczne.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.