Stany Zjednoczone zamierzają podwoić dostawy broni i amunicji dla przejściowych władz Somalii, aby pomóc im w walce z islamską rebelią - poinformował w czwartek przedstawiciel Departamentu Stanu w Waszyngtonie.
Plan przewiduje zwiększenie dostaw uzbrojenia z 40 do 80 ton. "Taka jest idea" - powiedział cytowany przez AFP amerykański urzędnik, zastrzegający anonimowość.
Dodał, że obecnie somalijskie siły rządowe szkolone są przez Amerykanów w Dżibuti, gdzie mieści się amerykańska baza wojskowa, obsługująca cały Róg Afryki.
W czerwcu rząd amerykański wysłał broń i amunicję dla wojsk rządowych Somalii, aby wzmocnić je w ich walce z islamskimi ekstremistami próbującymi przejąć władzę w kraju. Islamiści mają powiązania z Al-Kaidą. Somalia twierdzi też, że rebeliantów wspiera Erytrea.
W czwartek szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton spotkała się z somalijskim prezydentem Szejkiem Szarifem Ahmedem i obiecała większe poparcie dla somalijskiego rządu.
Oskarżając ekstremistów o usiłowanie przekształcenia Somalii w bazę dla światowego terroryzmu, Clinton zapowiedziała dalszą pomoc wojskową dla somalijskiego rządu i wsparcie dla afrykańskich sił pokojowych w Somalii.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.