W najbliższych dniach dojdzie do złączenia na sferze niebieskiej jasnej planety Wenus i jednej z największych planetoid - Westy - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Oba ciała będzie widać godzinę lub dwie godziny przed wschodem Słońca na wysokości około 10-20 stopni nad wschodnim horyzontem.
Obiekty na sferze niebieskiej wciąż zbliżają się do siebie i w minimalnej odległości wynoszącej 0.6 stopnia znajdą się rankiem w środę, 26 sierpnia. "Wtedy to - powiedział naukowiec - bez problemów, dojrzymy je razem w polu widzenia naszej lornetki czy teleskopu".
Przypomniał, że niedawno można było podziwiać złączenie Jowisza z Neptunem, co pozwalało na łatwą lokalizację ostatniej pełnoprawnej planety Układu Słonecznego. "Teraz zdarza się kolejna koniunkcja, w której jasny obiekt posłuży jako drogowskaz do słabszego" - dodał astronom.
Tym jaśniejszym obiektem jest Wenus - najjaśniejsza planeta naszego nieba i trzecie pod względem jasności - po Słońcu i Księżycu - ciało na sferze niebieskiej. Słabszy obiekt to Westa - trzecie pod względem wielkości ciało z głównego pasa planetoid rozciągającego się między orbitami Marsa i Jowisza. Większe od Westy są tylko: planeta karłowata Ceres i planetoida Pallas.
Jak wyjaśnił dr Olech, Westa to obiekt o nieregularnym kształcie. Dzięki dość wysokiemu albedo (liczbie wskazującej, jaka część światła padającego na ciało niebieskie jest odbijana - PAP) i sporym rozmiarom (560578458 km), Westa będąc w opozycji może mieć jasność nawet 5.5 wielkości gwiazdowych, a więc być dostrzegalna "gołym okiem". "Teraz jest jednak 15 razy słabsza, ale dzięki jasnej Wenus można ją łatwo odnaleźć wykorzystując do obserwacji lornetkę czy teleskop" - zapewnił.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.