Pracownicy szpitala powiatowego w Jarosławiu (Podkarpackie) podpisali we wtorek porozumienie z dyrekcją placówki, gwarantujące większości z nich dodatki do pensji, a od 2010 roku podwyżkę płac o 125 zł. Nie odbędzie się zatem planowany strajk ostrzegawczy.
Jak poinformowała PAP po zakończeniu rozmów szefowa zakładowych struktur Solidarności w jarosławskim szpitalu Halina Tama, porozumienie gwarantuje w listopadzie i grudniu br. wszystkim pracownikom zarabiającym do 3 tys. zł brutto dodatki do pensji w wysokości 150 zł. Natomiast od stycznia 2010 roku osoby te mają otrzymać podwyżkę poborów o 125 zł.
Tama dodała, że dodatki, a później podwyżka obejmie ponad 650 pracowników z około 870 zatrudnionych w szpitalu. Jej zdaniem porozumienie jest bardziej satysfakcjonujące dla pracowników niż wcześniejsza propozycja dyrekcji: od 40 do 100 zł dla najniżej zarabiających 30 proc. załogi.
Dyrektor szpitala Janusz Szkodny powiedział PAP, że dodatki w wysokości po 150 zł będą kosztowały placówkę około 200 tys. zł. Szpital wypłaci je dzięki temu, że otrzymał z NFZ 300 tys. zł na zwiększenie od sierpnia tegorocznego kontraktu. Natomiast podwyżki od stycznia to koszt około 150 tys. zł miesięcznie.
NFZ zalega szpitalowi z wypłatą należności za nadwykonania około 7,5 mln zł, z tego 3 mln za ubiegły rok. Pieniędzy tych szpital będzie domagał się w sądzie.
Rozmowy ostatniej szansy rozpoczęły się rano i trwały kilka godzin. W tym czasie przed placówką pikietowało około stu pracowników szpitala, którzy nie byli w tym czasie w pracy. Były to pielęgniarki, a także m.in. laboranci, rehabilitanci, technicy. Po podpisaniu porozumienia zakończyli pikietę. Wcześniej pracownicy planowali dwugodzinny strajk ostrzegawczy, jednak rozmowy z dyrekcją wstrzymały rozpoczęcie akcji.
Pracownicy jarosławskiego szpitala w czerwcu na znak protestu przeciwko niskim płacom zablokowali drogę krajową nr 4, prowadzącą do przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej.(PAP)
api/ pz/ bk/
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.