Buldożerami odpowiedziały wietnamskie władze na roszczenia katolików do kościoła Tam Toa w centralnym Wietnamie.
W ubiegłym tygodniu poważnie już uszkodzoną świątynię ostatecznie zrównano z ziemią. Na wniosek władz lokalnych oszczędzono jednak dzwonnicę, bo – jak stwierdzono – wpisała się już na stałe w krajobraz regionu.
To właśnie o zwrot tego kościoła ubiegały się w ostatnich tygodniach ogromne, niekiedy półmilionowe modlitewne demonstracje katolików w diecezji Vinh. Ostatnia miała miejsce 15 sierpnia. We Mszy św., sprawowanej przez bp. Paula Marię Cao Dinh Thuyena, uczestniczyło 200 tys. osób. Kolejne pół miliona, zablokowane przez policję, uczestniczyło w liturgii stojąc przy autostradzie.
Jak podaje agencja AsiaNews, wietnamskie władze były przerażone skalą protestów i echem, jakie zyskują one zagranicą. Dlatego właśnie zdecydowały się na szybką i drastyczną decyzję. Odstąpiono jednak od wcześniejszych planów wybudowania na terenach kościelnych obiektów turystycznych. Dzwonnicę i przylegające do niej tereny postanowiono przekształcić w park publiczny.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.