W piątek prokurator wszczął śledztwo z urzędu. W poniedziałek zeznania ma złożyć poszkodowana - pisze "Rzeczpospolita".
Prokurator zabezpieczył dokumentację szpitala. - relacjonuje przebieg sprawy "Rzeczpospolita".
"Musimy ocenić, czy nie ma tam zgody na zabieg. A jeśli tak, czy możliwa była sytuacja, która uzasadniałaby jej brak." - mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu, Magdalena Mazur-Prus.
Wicedyrektor szpitala twierdzi, że pacjentka podpisała zgodę na zabieg, choć nie precyzuje, czy zawierała ona także zgodę na sterylizację. Dodaje przy tym, że lekarze "mieli do czynienia ze skomplikowaną sytuacją medyczną", zabieg nie przebiegał w sposób zgodny z zaplanowanym, a sterylizacja wynikała z czynności prowadzących do uratowania życia pacjentce.
Innego zdania jest adwokatka pacjentki, która stwierdza: "Moja klientka podpisała jedno, lekarze zrobili zupełnie co innego'.
Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Zdrowia, rzecznik praw obywatelskich i okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej.
Od Redakcji
Pozostaje poczekać na ocenę dokumentacji.
Joanna Kociszewska
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.