"Sukcesy w sporcie mają istotne znaczenie dla prestiżu państwa" - powiedział prezydent Lech Kaczyński, który w środę w Belwederze wręczył odznaczenia medalistom lekkoatletycznych mistrzostw świata oraz ich trenerom. Wydał także lunch na ich cześć.
Tomasz Majewski i Szymon Ziółkowski oraz trener Henryk Olszewski zostali uhonorowani Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski wyróżnieni zostali: Piotr Małachowski, Monika Pyrek, Anna Rogowska, Anita Włodarczyk i trenerzy: Wiaczesław Kaliniczenko, Krzysztof Kaliszewski, Lech Krakowiak, Witold Suski i Jacek Torliński.
Złote Krzyże Zasługi otrzymali Sylwester Bednarek i Kamila Chudzik.
Prezydent dostał w prezencie wykonaną specjalnie na tę okazję statuetkę "Złote kolce", którą wręczyła rekordzistka i mistrzyni świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk.
"Piąte miejsce na świecie, osiem medali. Wziąwszy pod uwagę moją pamięć i okres niezwykle gorącego kibicowania, zwłaszcze lekkiej atletyce, mogę porównać z jednym - Wunderteamem" - powiedział na wstępie Lech Kaczyński, wspominając lata świetności tej dyscypliny: rok 1958 w Sztokholmie, 1960 w Rzymie, 1964 w Tokio, znakomity występ w Budapeszcie w 1966 roku.
Prezydent przypomniał też sukcesy w nieco późniejszym okresie - Ireny Szewińskiej, a także zmarłych tragicznie mistrzów olimpijskich - Tadeusza Ślusarskiego, Władysława Komara, Bronisława Malinowskiego, ale przede wszystkim - jak podkreślił - okres, kiedy polska reprezentacja potrafiła pokonać w trójmeczu zespoły ówczesnej NRD i ZSRR,
"Od tej pory takiego sukcesu nie było. Czy komuś to się podoba czy nie podoba, sport w dzisiejszym świecie odgrywa olbrzymią rolę. Sukcesy w sporcie mają istotne znaczenie dla prestiżu państwa" - powiedział Lech Kaczyński.
Dodał, że za trzy lata kolejna olimpiada, a jego marzeniem jest, aby w Londynie lekkoatleci powtórzyli wynik z Berlina.
Prezydent prosił lekkoatletów, aby pogratulowali w jego imieniu tym, którzy byli blisko podium, zajmując czwarte, piąte miejsca. Zaznaczył, że to także sukces. Podziękował również szkoleniowcom, którzy doprowadzili zawodników do tych osiągnięć. "Zawsze w sporcie jest tak, że trener odgrywa rolę niezmiernie istotną. Ważne jest, aby trener cieszył się całkowitym zaufaniem" - podkreślił.
W imieniu odznaczonych podziękowała Monika Pyrek. "Jest to dla nas szczególne wyróżnienie, przyznane po raz pierwszy w historii naszej dyscypliny po powrocie z mistrzostw świata. Cieszymy się, że możemy kontynuować wspaniałą tracycję królowej sportu, z takimi postaciami jak Janusz Kusociński. I tutaj szczególne podziękowania dla pana prezydenta za pośmiertne odznaczenie tak wybitnego sportowca" - powiedziała wicemistrzyni świata w skoku o tyczce.
Zapewniła, że na tych sukcesach nie spoczną. "Pozostało nam tylko obiecać, że na kolejnych imprezach - mistrzostwach Europy, świata oraz igrzyskach, będziemy starać się jak najlepiej wystartować i osiągać takie same sukcesy. Jesteśmy zgraną drużyną, mam nadzieję że dołączy do nas jeszcze kilka osób i w kolejnych latach powodów do radości będzie jeszcze więcej".
W uroczystości w Belwederze uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Paweł Wypych, który wręczył odznaczonym pamiątkowe wieczne pióra z faksymile Lecha Kaczyńskiego, prezesi - PKOl Piotr Nurowski i PZLA Jerzy Skucha oraz kierownik wyszkolenia związku Jacek Zamecznik.
Po zdjęciowej sesji prezydent podjął gości lunchem. Podano sałatkę ziemniaczaną z węgorzem, zrazy wołowe z polędwicy, placuszki z cukinii, bukiet warzyw oraz deser tiramisu. Było także czerwone wino, a specjalnie dla Tomasza Majewskiego - piwo.
W 12. mistrzostwach świata w lekkiej atletyce, które odbyły się w Berlinie (15-23 sierpnia), polska ekipa wywalczyła osiem medali, najwięcej w historii imprezy. Złote zdobyły: Rogowska (tyczka) i Włodarczyk (młot), srebrne - Pyrek (tyczka), Majewski (kula), Małachowski (dysk) i Ziółkowski (młot) oraz brązowe - Chudzik (siedmiobój) i Bednarek (wzwyż).
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.