Tysiące rumuńskich sędziów strajkowało w środę z powodu reformy systemu płac pracowników sektora budżetowego, która ma spowodować spadek ich wynagrodzeń.
Sędziowie skarżą się, że proponowana ustawa ograniczy ich zarobki, które obecnie wynoszą średnio równowartość tysiąca euro miesięcznie, gdyż zostaną zmniejszone tzw. dodatki za stresującą pracę z 50 do 5 procent podstawowego wynagrodzenia.
Reforma ma na celu ograniczenie dysproporcji w zarobkach pracowników budżetówki w borykającym się z poważną recesją kraju.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zakłada, że spadek PKB w Rumunii wyniesie w tym roku 8-8,5 procent.
Od przystąpienia do Unii Europejskiej w styczniu 2007 roku Rumunia jest pod szczególnym nadzorem Komisji Europejskiej, interesującej się zwłaszcza reformą sądownictwa.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.