Synod Kościoła Anglikańskiego w Kanadzie, trzeciego co do wielkości Kościoła w kraju, uznał w minionym tygodniu małżeństwa osób tej samej płci. Za taką decyzją głosowała większość biskupów, kleru i świeckich.
Kanadyjski Kościół anglikański liczy ponad 1,6 mln wiernych i jest trzecim co do wielkości Kościołem chrześcijańskim w liczącej 36 mln mieszkańców Kanadzie, po Kościele rzymskokatolickim (12,7 mln wiernych) i United Church of Canada (ponad 2 mln wiernych). W głosowaniu podczas anglikańskiego synodu biorą udział przedstawiciele trzech grup wiernych: świeccy, kler i biskupi, a do zaakceptowania danej rezolucji potrzebna jest zgoda dwóch trzecich każdej z trzech grup. Taka zgoda została wyrażona w głosowaniu.
Przebieg wydarzeń podczas anglikańskiego synodu był zaskakujący, bo pierwsze relacje wskazywały na zupełnie odmienną decyzję.
Po poniedziałkowym głosowaniu 200 uczestników synodu, które miało formę elektroniczną, w kanadyjskich mediach pojawiły się początkowo informacje o odrzuceniu zgody na udzielanie przez kanadyjski Kościół Anglikański ślubów parom tej samej płci. Według wstępnych danych biskupi poparli wniosek (68,42 proc.), poparli również delegaci świeccy (72,22 proc.), ale odrzucili przedstawiciele kleru (tyko 66,23 proc. za) - podawała telewizja CBC.
Część biskupów zareagowała rozczarowaniem. Biskupi w Ottawie i Montrealu stwierdzili, że ich diecezje są gotowe do udzielania takich ślubów. Biskup John H. Chapman z Ottawy wydał komunikat, w którym napisał, że "to już najwyższy czas", a każdy pastor Kościoła anglikańskiego w jego diecezji będzie mógł takich ślubów udzielać. Biskup Mary Irwin-Gibson z Montrealu również wyraziła w mediach sprzeciw wobec decyzji synodu. Podobnie wypowiadali się biskupi Toronto i Edmonton.
Jednocześnie niektórzy uczestnicy synodu zaczęli mieć wątpliwości po ogłoszeniu wyników głosowania na podstawie danych elektronicznych i poprosili o wydruki. Okazało się, że ich głosy nie zostały uwzględnione. Głosy policzono powtórnie i we wtorek media podały, że synod poparł udzielanie ślubów parom tej samej płci.
Synod kanadyjskiego Kościoła anglikańskiego podjął pozytywną dla środowiska LGBT decyzję, mimo że w styczniu br. hierarchowie anglikańscy z innych krajów podczas spotkania w Canterbury ostrzegali hierarchów kanadyjskich przed takimi rozwiązaniami. Kościoły anglikańskie w Afryce i Azji są znacznie bardziej konserwatywne.
Wiele innych organizacji religijnych w Kanadzie wcześniej poparło małżeństwa tej samej płci i w ich świątyniach udziela się takich ślubów. Największy Kościół protestancki w Kanadzie, United Church of Canada, umożliwia religijne śluby w swoich kościołach parom jednopłciowym, podobnie Kościół Unitariański, Kwakrzy i Metropolitan Community Church. Małżeństwa tej samej płci wspierali Sikhowie oraz reformowane i liberalne synagogi. Nawet w tak konserwatywnych organizacjach religijnych jak Amisze i Menonici zdarzają się wyjątki. W grudniu 2014 r. w Osler (Saskatchewan) w kościele menonitów pastorzy udzielili ślubu dwóm gejom.
W Kanadzie cywilne małżeństwa osób tej samej płci są legalne od 2005 r., kiedy zmieniono definicję małżeństwa na poziomie federalnym. Wcześniej takie małżeństwa zaczęły uznawać poszczególne prowincje. Według sondażu Forum Research z połowy ub.r., 70 proc. Kanadyjczyków popiera małżeństwa tej samej płci (22 proc. jest przeciw). Dwa miesiące temu konserwatyści, którzy od lat w oficjalnej polityce partii przeciwstawiali się uznawaniu małżeństw tej samej płci, w głosowaniu partyjnym stosunkiem głosów 1036 do 462 usunęli zapis z programu o małżeństwie jako "związku między mężczyzną a kobietą".
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.