Pakistańska policja brutalnie zaatakowała uczestników pogrzebu 20-letniego chrześcijanina zamordowanego w więzieniu
Fanish Masih jest kolejną ofiarą tzw. ustawy o bluźnierstwie. Na jego pogrzeb w miasteczku Sialkot w Pendżabie przybyły 16 września rzesze chrześcijan. Policja użyła wobec nich gazów łzawiących, wiele osób zostało dotkliwie pobitych, a kilku chrześcijan aresztowano. Szef policji stwierdził, że działania te podjęto zapobiegawczo, by nie dopuścić do rozruchów.
Akcja policji wywołała falę krytyki zarówno ze strony Kościoła, jak i organizacji broniących praw człowieka. Kolejny raz podniosły się głosy domagające się natychmiastowego zniesienia ustawy o bluźnierstwie, która służy często załatwianiu prywatnych porachunków. Tak było m.in. z zamordowanym w więzieniu Fanishem Masihem. Choć policja twierdzi, że chłopak popełnił samobójstwo, świadkowie donoszą o licznych ranach dowodzących, że był brutalnie torturowany. Chrześcijanin został aresztowany pod zarzutem zbezczeszczenia Koranu. W istocie chodziło o to, że jego dziewczyną była muzułmanka.
Według najnowszych danych pakistańskiego Kościoła w ciągu ostatniego ćwierćwiecza, co najmniej tysiąc osób niesłusznie oskarżono o bluźnierstwo. Wśród nich byli chrześcijanie, muzułmanie oraz wyznawcy innych religii. Szacuje się, że w wyniku tych oskarżeń 30 osób poniosło śmierć, dziesiątki trafiły do więzienia i były torturowane, a wielu Pakistańczyków straciło dorobek całego życia.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.