Czym się różni meteoryt od zwykłego kamienia, co kryje się na dnie jeziora oraz jak matematyka pomaga artystom w zdefiniowaniu piękna - takie tematy zajęć i warsztatów proponują olsztyńscy naukowcy podczas VII Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki, które rozpoczynają się w poniedziałek. Impreza potrwa do 25 września.
"Badania naukowe opierają się na ciekawości poznawczej i zdolności do uczenia się. Dla człowieka i naszej cywilizacji ciekawość poznawcza, zdolność do uczenia się, zachwycanie się nieodkrytym, jest niezwykle ważna. Zabawy i pokazy w czasie Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki symbolicznie do tego nawiązują" - powiedział PAP przewodniczący komitetu organizacyjnego Olsztyńskich Dni Nauki i Sztuki prof. Stanisław Czachorowski.
Sporą część imprez organizuje planetarium i obserwatorium astronomiczne w Olsztynie. Jest to związane z obchodzonym międzynarodowym rokiem astronomii w 400. rocznicę użycia przez Galileusza teleskopu. Chętni będą mogli posłuchać wykładów. "Kosmiczna pogoda", "Życie gwiazd", "Astronomiczny internet" oraz poznać "Historię teleskopu od lunety Galileusza do Europejskiego Ekstremalnie Wielkiego Teleskopu". Odbędą się też pokazy filmów "Kosmiczne kino" oraz astrofizyczne zajęcia warsztatowe "Świetlny posłaniec".
Naukowcy z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie przedstawią przy pomocy krótkich filmów i zdjęć jak przebiegają procesy fermentacyjne wykorzystywane w produkcji żywności. Będzie można pod mikroskopem pooglądać jak wyglądają mikroorganizmy, które wywołują procesy fermentacji.
Chemicy będą przekonywać, że "chemia jest fajna". Wyjaśnią, w jaki sposób robaczki świętojańskie świecą, nauczą, w jaki sposób zmusić ogórki do śpiewania i jak z warzyw i owoców zbudować baterię oraz opowiedzą na pytanie, w jaki sposób zimą ogrzać ręce, jak w zlewce wyhodować ogród chemiczny.
Nie zabraknie też bliskich życiu tematów. Naukowcy wytłumaczą, co się dzieje w garnku podczas gotowania rosołu, dlaczego niektóre przyprawy mogą być niebezpieczne i co to jest chemia molekularna.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.